Skrzywiona Sara Boruc ZNOWU parkuje mercedesa za milion złotych NA ZAKAZIE (ZDJĘCIA)
Sara Boruc notorycznie łamie przepisy ruchu drogowego i najwyraźniej nic sobie z tego nie robi. Bogatym celebrytkom wolno więcej?
W polskim show biznesie nie brakuje celebrytów, którzy notorycznie łamią przepisy ruchu drogowego. Parkowanie na zakazie i przejeżdżanie na czerwonym świetle to najczęściej popełniane przez nich wykroczenia, ale zdarzały się też rajdy po alkoholu, a nawet... bez prawa jazdy.
Mogłoby się wydawać, że po ostatnich głośnych sprawach Beaty Kozidrak czy Piotra Kraśki, a także po tym, jak rząd podwyższył kary za łamanie przepisów, sławni kierowcy będą się bardziej "pilnować". Niestety "wykroczeniowi recydywiści" nie zamierzają najwyraźniej zmieniać swoich nawyków.
Sara Boruc właśnie po raz kolejny została przyłapana na parkowaniu w niedozwolonym miejscu. Przypomnijmy, że całkiem niedawno paparazzi sfotografowali ją, gdy parkowała na zakazie, a następnie przejeżdżała na czerwonym świetle. Innym razem można było zobaczyć, jak gawędzi przez telefon, prowadząc swojego mercedesa za około milion złotych.
Zobacz: Sara Boruc przejeżdża na czerwonym i parkuje na zakazie... Chce być jak Lewandowska? (ZDJĘCIA)
Na najnowszych zdjęciach widać, jak Borucowa podjeżdża ze znajomym pod piekarnię i bistro, wysiada i zostawia samochód na jezdni, nie bacząc na obowiązujące przepisy.
Zobaczcie.
Paparazzi po raz kolejny wypatrzyli na warszawskich ulicach charakterystycznego białego mercedesa Sary Boruc za milion złotych.
Celebrytka wysiadła z samochodu z nietęgą miną. Towarzyszył jej znajomy.
Borucowa nie przejęła się znakiem zakazu parkowania i zostawiła auto na jezdni w niedozwolonym miejscu.
Celebrytka miała na sobie dresowe spodnie, sportowe buty i płaszcz własnej marki. Całość uzupełniła wzorzystą chustą, czapką z daszkiem oraz niewielką torebką.
Sara i jej znajomy powędrowali do piekarni połączonej z bistro serwującym dania inspirowane kuchnią francuską i włoską.