Skwaszony Ryszard Petru wysiada ze swojego AUDI A6 za 300 tys. złotych, po czym pędzi do modnej kawiarni (ZDJĘCIA)
W powyborczej rzeczywistości Ryszard Petru jest jednym z polityków, któremu dane będzie powrócić na sejmowe korytarze. Polityk Trzeciej Drogi natknął się na fotografa na warszawskim Powiślu, gdy wysiadał ze swojego luksusowego auta.
Za nami wybory parlamentarne, których wyniki wkrótce mogą dokonać potężnego "przemeblowania" w Sejmie. Sporym zaskoczeniem dla specjalistów była liczba głosów oddanych na Trzecią Drogę, czyli koalicję formacji Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz Szymona Hołowni. Dzięki ponad 14 proc. poparcia głosujących na wielki powrót do parlamentu liczyć może Ryszard Petru, który po czteroletniej przerwie od polityki zdobył mandat poselski właśnie z ramienia Trzeciej Drogi.
Nie da się ukryć, że samochody są jednym z istotnych wyznaczników statusu materialnego, dlatego Petru, podobnie jak większość polskich polityków, również wozi się "po królewsku". Kilka dni temu 51-latek został sfotografowany na warszawskim Powiślu, gdy wysiadał z luksusowego Audi A6, by następnie wstąpić do modnej kawiarni.
Ryszard nie sprawiał wrażenia zachwyconego nagłym wzrostem zainteresowania jego osobą: po skwaszonej minie można było poznać, że widok fotografującego go paparazzo ewidentnie popsuł mu humor. Po dostarczeniu organizmowi dawki kofeiny 51-latek wsiadł do drogocennego auta i ruszył przed siebie.
Zobaczcie zdjęcia.
Ryszard Petru niebawem powróci do parlamentu po czteroletniej przerwie od polityki.
Wielki "comeback" do Sejmu wiąże się z nagłym wzrostem zainteresowania mediów niegdysiejszym liderem Nowoczesnej.
51-latek natknął się na paparazzo, gdy kilka dni temu składał wizytę w jednej z modnych kawiarni na powiślu.
Obecność czyhającego w pobliżu paparazzo nie uszła uwadze posła.
Petru jest dumnym posiadaczem czarnego Audi A6 wartego "skromne" 300 tysięcy złotych.
Po zaspokojeniu kofeinowego głodu polityk wsiadł do swojego auta.
Po skwaszonej minie posła można było poznać, że nie tryska tego dnia humorem.
Jadąc w stronę Śródmieścia, Petru przejechał na pomarańczowym świetle, mijając samochody na podwójnej linii ciągłej.