W ostatnim czasie 35-letnia celebrytka sprawia wrażenie przygaszonej. Wciąż leczy złamane serce?
Blanka Lipińska od bardzo dawna marzyła o tym, by pewnego dnia zabłysnąć na celebryckim firmamencie i stać się pełnoprawną gwiazdą. Po latach chodzenia na ścianki i wielu rozpaczliwych próbach przyciągnięcia uwagi mediów autorce powieści dla dorosłych w końcu udało się spełnić swoje marzenie i zasilić szeregi show biznesowej pierwszej ligi, w czym oprócz niewątpliwego sukcesu filmu 365 dni pomógł jej wyjątkowo publiczny związek z Aleksandrem Baronem. Niestety, gdy relacja "pisarki" i muzyka nieoczekiwanie dobiegła końca, a Lipińska w końcu otrząsnęła się miłosnego transu, 35-latka zaczęła dostrzegać także mroczne strony sławy.
Mimo wielu sukcesów w sferze zawodowej oraz - co za tym idzie - kolejnych zer na koncie, w ostatnim czasie Blania sprawia wrażenie przybitej. Nie pomogło nawet niedawne zdobycie nagrody, którą przyznał jej jeden z magazynów.
W sobotę celebrytka została przyłapana pod jedną ze stołecznych drogerii, gdzie wybrała się na małe zakupy. Tego dnia znana ze swojego "ekstrawaganckiego" stylu Blanka miała na sobie zwyczajną stylizację, na którą składała się parka z futrzanym obszyciem na kapturze, do której dobrała szarą bluzę z królikiem Bugsem, czarne legginsy i buty marki Inuikii za 1400 złotych. Uwagę zwracała przede wszystkim twarz Blanki: przed włożeniem maseczki fotografom ukazała się opuchnięta twarz wyrażająca głęboki smutek.
Myślicie, że Lipińskiej odechciało się już robić "dobrą minę do złej gry"?
Na początku października zakończył się jeden z najbardziej medialnych celebryckich związków ostatnich lat. Aleksander Baron postanowił nie udawać się w podróż do Egiptu z Blanką Lipińską, tym samym przekreślając wspólną przyszłość.
Gdy pisarka powieści erotycznych wróciła do Polski, pierwszą rzeczą, którą zrobiła, było przekształcenie studia muzycznego Alka w gabinet.
Niedawno 35-latka została przyłapana przez paparazzi, gdy robiła zakupy w jednej z lokalnych drogerii.
Miłośniczka ekstrawaganckich stylizacji tym razem postawiła na wyjątkowo zwyczajną stylizację.
Nie da się ukryć, że zwykle emanująca pozytywną energią i samozadowoleniem celebrytka od pewnego czasu jest mocno przybita.