Wokalistka i jej ukochany udali się na spotkanie, po którym nie bacząc na sygnalizację świetlną, pognali do domu. Niestraszne im mandaty?
O Margaret jest ostatnio wyjątkowo głośno. Wokalistka nowy rok zaczęła z przytupem. Pod koniec stycznia okazało się, że podczas urlopu w peruwiańskiej dżungli wyszła za mąż za KaCeZeta, a na początku lutego już wraz z mężem poinformowała o otwarciu własnej wytwórni.
Od powrotu z owocnych wakacji Małgosia sprawia wrażenie zapracowanej i nieco przemęczonej. Po jednej z jej ostatnich publikacji zaniepokojeni fani zwrócili uwagę, że ich idolka wyraźnie straciła na wadze.
Ostatnio paparazzi przyłapali Jamroży i Kozieradzkiego podczas załatwiania sprawunków na mieście. Zapracowani małżonkowie udali się na spotkanie pod chmurką z tajemniczym mężczyzną. Oboje postawili na swoją ulubioną odzież wierzchnią: Margaret miała na sobie "kosmiczną" kurtkę, a Piotrek kraciasty płaszcz. Po spotkaniu wsiedli do jeepa i nie bacząc na sygnalizację świetlną, pognali do domu, udowadniając, że mają gdzieś przepisy ruchu drogowego.
Spodziewalibyście się po Margaret zadatków na pirata drogowego?
Odkąd piosenkarka wróciła z urlopu, na którym wyszła za mąż, zdaje się być sfokusowana na pracy.
Zakochana para celebrytów nie próżnuje. W zeszłym miesiącu Małgosia i Piotrek poinformowali fanów o tym, że założyli własną wytwórnię.
Ostatnio zapracowanych małżonków przyłapano podczas załatwiania sprawunków na mieście.
Jamroży i Kozieradzki udali się na spotkanie z tajemniczym mężczyzną.
Po udanym spotkaniu, piosenkarka i jej ukochany wsiedli do jeepa i odjechali.
W drodze do domu, podekscytowana zapewne nowymi projektami Małgosia, zdecydowała się przejechać na czerwonym świetle.