Strzaskana na mahoń Agata Rubik eksponuje ślady po opalaniu w bluzce z odkrytymi ramionami na lanczu ze znajomą (ZDJĘCIA)
Agata Rubik dopiero co wróciła z wakacji na Hawajach, które kosztowały ją i jej małżonka fortunę. 35-latka zapragnęła pochwalić się opalenizną na spotkaniu z przyjaciółką, wkładając obcisłą bluzkę z odkrytymi ramionami.
Agata Rubik w ostatnich latach znacznie zyskała na popularności, a wszystko za sprawą wzmożonej aktywności na Instagramie. Żona słynnego kompozytora odkryła w sobie dryg do "influencerstwa" i od tamtej pory skrzętnie relacjonuje w sieci swoje bajeczne życie. Nie inaczej było podczas hawajskich wakacji, które, jak poskarżyła się eksmodelka, kosztowały jej rodzinę fortunę.
Rubik nie byłaby sobą, gdyby starannie nie opisała na swoim profilu wyczerpującej drogi powrotnej do Polski, którą dodatkowo uprzykrzyli jej rodacy. Poszło o nakaz noszenia maseczek na pokładzie samolotu jednej z niemieckich linii...
Od powrotu Rubików na łono ojczyzny minął już ponad tydzień. Pięknym wspomnieniem po urlopie na rajskiej wyspie jest hebanowa opalenizna, którą 35-latka z dumą zaprezentowała w czwartek na spotkaniu ze znajomą. Matka dwójki dzieci specjalnie włożyła bluzkę z odkrytymi ramionami, która wyeksponowała białe ślady po opalaniu. Dobrała do niej kuse, brązowe szorty. Niestety pogoda w Warszawie nie była taka upalna, jak jej się zdawało, gdy opuszczała dom, dlatego w pewnym momencie zmuszona była zakryć się kocykiem.
Zobaczcie najnowsze zdjęcia Agaty Rubik. Zazdrościcie jej "hawajskiej" opalenizny?
Mimo galopującej inflacji, na którą narzeka w ostatnim czasie coraz więcej celebrytów, Agata i Piotr Rubikowie postanowili "szarpnąć się" i zabrać pociechy na Hawaje.
Niestety podróż powrotna nie należała do najprzyjemniejszych, a wszystko przez polskich pasażerów, którzy zbuntowali się przeciwko nakazowi noszenia maseczek na pokładzie samolotu, tym samym znacznie opóźniając wylot.
Kilka dni po powrocie zza oceanu Agata wybrała się na lancz ze znajomą. Wypad na miasto okazał świetną okazją do zaprezentowania hebanowej opalenizny, której dorobiła się na wczasach.
Słuchając uważnie towarzyszki, celebrytka zajadała się zupą.
Celebrytka nieco przeliczyła się z pogodą, dlatego w pewnym momencie musiała ogrzać się "knajpianym" kocykiem.