Sylwia Grzeszczak witała Nowy Rok z ukochanym na imprezie. Pierwszy raz o nim napisała: "Wyjątkowe chwile z Maciejem"
W tym roku Sylwia Grzeszczak podbiła listy przebojów hitami ze swojej najnowszej płyty. Mimo to zdecydowała się nie przyjmować żadnej z ofert występowania na imprezach sylwestrowych. Wolała spędzić ten wieczór w gronie najbliższych, w tym także nowego ukochanego. W obszernym poście artystka podziękowała partnerowi za wsparcie w obfitującym we wzloty i upadki roku.
Po rozstaniu z Liberem, z którym związana była przez blisko 10 lat, Sylwia Grzeszczak znalazła pocieszenie w ramionach Macieja Buzały. Nowy wybranek artystki to nie tylko biznesmen, ale także pilot, którego pasja do latania stała się wspólnym hobby pary. W przeszłości mężczyzna związany był z takimi reprezentantkami show-biznesu, jak Ania Karwan czy Blanka Lipińska.
Po rozwodzie z Liberem Grzeszczak opowiadała o emocjonalnym katharsis, jakie przeszła, odnawiając swoje życie osobiste i artystyczne. Jej najnowsza twórczość, w którą przelała doświadczenia z minionych miesięcy, spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem fanów. Jak sama przyznała, piosenka "Motyle", będąca jednym z największych przebojów ubiegłego roku, jest "odzwierciedleniem jej walki o własne szczęście".
Pomimo ogromnego sukcesu albumu, piosenkarka zdecydowała się nie przyjmować żadnej z ofert udziału w imprezach sylwestrowych, które najpewniej musiała otrzymać, i przywitać nowy rok w gronie najbliższych. W środę na profil artystki trafiły zdjęcia i relacje z celebracji z przyjaciółmi, z okazji której 35-latka wystroiła się w czerwoną, cekinową kreację odsłaniającą jej długie, smukłe nogi. U boku celebrytki nie mogło zabraknąć jej ukochanego.
Co lepsze, w obszernym poście, w którym podsumowała pełen zawirować 2024 rok, Sylwia wspomniała też o Maćku, który oferował jej wsparcie w gorszych chwilach. Była żona Libera przyznała, że bardzo go potrzebowała, a wszystko przez nękanie, którego doświadczyła.
2024 to był świetny rok pod względem artystycznym! - zaczęła. Grzeszczak. Bardzo pracowity! Gratuluję całemu mojemu zespołowi oraz teamowi za osiągnięcia i serce, które wkładają w swoją pracę! Jesteście najlepsi! Każdy mój singiel znalazł się na samym szczycie notowań! To nasz wspólny sukces. Cieszę się, że mogłam przeżywać go z Wami na wielu pięknych koncertach w całym kraju.
Był to też rok wielu doświadczeń, a te złe przeplatały się wielokrotnie z tymi dobrymi - ciągnęła. Sukces i popularność mają też swoje ciemniejsze strony. Jestem bardzo wdzięczna ludziom, którzy pilnowali mojego bezpieczeństwa bardzo blisko na co dzień i na koncertach. To oni przywrócili poczucie mojego bezpieczeństwa i normalności. Nachodzenie mnie i mojej rodziny, groźby i towarzyszący temu lęk były bardzo trudne i wpływały na zdrowie. (...) W tym roku zdarzyły się też wyjątkowe chwile z Maciejem Buzałą - dodała na koniec.