Sylwia i Mikołaj z "Love Island" ratują związek na "spontanicznej" ustawce (ZDJĘCIA)
Z okazji urodzin tancerka dostała od chłopaka ogromny bukiet czerwonych róż. Terapia dla par pomogła?
Sylwia Madeńska i Mikołaj Jędruszczak poznali się w programie Love Island. Początkowo tenisista w ogóle nie był zainteresowany tancerką, jednak gdy jego kolejne "związki" z innymi uczestniczkami się rozpadały, postanowił zawiesić na niej oko. Sylwia odwzajemniła zainteresowanie i tak zrodziła się para, która ostatecznie wygrała program.
Po opuszczeniu "Wyspy Miłości" Sylwia i Mikołaj gruchali na Instagramie niczym dwa gołąbki. W końcu dostali nawet propozycję udziału w Tańcu z Gwiazdami. Niestety taneczny show został zawieszony z powodu pandemii koronawirusa. Madeńska i Jędruszczak musieli obejść się smakiem, w dodatku z powodu kwarantanny zmuszeni byli przebywać ze sobą 24 godziny na dobę w kawalerce. To doprowadziło ponoć do kryzysu w ich związku, który musieli leczyć u terapeuty.
Wygląda na to, że terapia przynosi efekty. Ostatnio Sylwia świętowała urodziny w jednym z warszawskich klubów. Na ulicy czekał na nią odstrojony Mikołaj z bukietem czerwonych róż. Madeńska przytuliła się do niego i dała mu buziaka. Wszystko zostało oczywiście "spontanicznie" sfotografowane.
Zobaczcie zdjęcia:
Sylwia przyjechała na imprezę wypożyczonym samochodem. Do klubu szła w towarzystwie koleżanek. W ręku trzymała pęk balonów.
Mikołaj zaopatrzył się w ogromny bukiet czerwonych róż i stanął z nim na ulicy. Niecierpliwie rozglądał się na boki, wypatrując ukochanej.
Jędruszczak wybrał róże w głębokim, czerwonym odcieniu. To podobno symbol prawdziwej miłości.
Cierpliwość Mikołaja została nagrodzona. Sylwia pojawiła się na imprezie i podeszła do niego.
Sylwia spojrzała Mikołajowi głęboko w oczy. Bukiet chyba jej się spodobał.
Ostatnio celebryci wyznali, że w ich związku źle się działo. Nie wytrzymywali przebywania ze sobą 24 godziny na dobę w kawalerce i zaczęli się kłócić. Poszli na terapię.
Sylwia i Mikołaj najwyraźniej chcą udowodnić, że już jest między nimi lepiej. "Spontaniczne" buziaki i uściski na ulicy zostały skrupulatnie sfotografowane.