Jakub Kosecki wybrał się ostatnio na miasto. Piłkarz, który niedawno zadebiutował w Fame MMA, ochoczo bawił się ze znajomymi i gawędził z tajemniczą blondynką.
Jakub Kosecki większą część seniorskiej kariery spędził w rodzimych klubach i swego czasu cieszył się w kraju sporą popularnością. Piłkarz przez lata związany był m.in. z Legią Warszawa, Śląskiem Wrocław czy Cracovią, miał też okazję grać w barwach reprezentacji Polski. Trudno oprzeć się wrażeniu, że najlepsze lata na boisku Kosecki ma już za sobą. 33-latek już od jakiegoś czasu nie występuje w Ekstraklasie - od 2022 jest zawodnikiem KTS Weszło (obecnie IV liga), a wcześniej spędził chwilę w Motorze Lublin (wówczas II liga). Kosecki nie ogranicza się jednak do boiska - w ubiegłym tygodniu piłkarz zaliczył debiut w Fame MMA, niestety niezbyt udany. Walkę z Łukaszem Tuszyńskim przegrał bowiem w pierwszej rundzie.
Zobacz: Jakub Kosecki przez lata ROZTRWANIAŁ MAJĄTEK. Zdradził, ile wydawał miesięcznie u szczytu kariery
Wygląda na to, że rozpoczęcie przygody z walkami w oktagonie sprawiło, że Koseckim na nowo zainteresowali się paparazzi. Kilka dni temu piłkarza przyłapano podczas wieczornego wyjścia na miasto. 33-latek odwiedził wówczas jeden z warszawskich lokali, gdzie miał okazję zabawić się nieco w towarzystwie kilkorga znajomych. Siedząc przy zastawionym szklankami i butelkami stoliku, Kosecki ochoczo gawędził z zajmującym miejsce tuż obok niego kolegą. Okazjonalnie zagadywał również tajemniczą blondynkę, a w pewnym momencie stuknął się z nią także kieliszkami.
Kosecki imprezę zakończył dopiero o 4:30 nad ranem. Na szczęście piłkarz nie był zmuszony wracać do domu pieszo i zamiast nocnego spaceru wybrał podróż taksówką.
Zobaczcie zdjęcia.
Kilka dni temu Jakub Kosecki został przyłapany podczas wieczornego wyjścia na miasto.
Piłkarz odwiedził jeden z warszawskich lokali, gdzie towarzyszyło mu kilkoro znajomych. W gronie tym znalazła się tajemnicza blondynka, z którą zawodnik KTS Weszło chętnie gawędził.
Kosecki niewątpliwie miło spędził czas - zabawę zakończył dopiero około 4:30.
33-letni piłkarz chętnie dyskutował także z siedzącym tuż obok niego kolegą.
Kosecki na miasto wybrał się w kurtce NASA, za którą trzeba zapłacić nieco ponad 600 złotych.
Po opuszczeniu lokalu w godzinach porannych piłkarz odjechał taksówką.