Tak wygląda wystawny ślub syna najbogatszego człowieka Azji. Wydano setki milionów, zamknięto ulice i zaproszono m.in. Kardashianki (ZDJĘCIA)
Po tygodniach uroczystości przedślubnych Anant Ambani i Radhika Merchant w końcu powiedzą sobie "tak". Do Indii zjechały sławy z całego świata, a takiej uroczystości nie powstydziliby się nawet sami royalsi. Wszystko pokazała jedna z influencerek.
O tym ślubie mówi cały świat. Anant Ambani i Radhika Merchant biorą ślub i zrobili wszystko, aby ta ceremonia przeszła do historii. Ojcem pana młodego jest Mukesh Ambani, indyjski przedsiębiorca i właściciel 48 procent akcji spółki Reliance Industries Limited. Jego wybranką jest córka potentatów branży farmaceutycznej, więc z opłaceniem ich wielkiego dnia chyba nie było problemów.
Warto wspomnieć, że Anant i Radhika świętują trwający właśnie ślub już od 4 miesięcy. Wcześniej odbyło się kilka imprez, na których pojawili się m.in. Mark Zuckerberg czy Bill Gates, a gości zabawiali Rihanna oraz Justin Bieber. BBC twierdzi, że koszt właściwej uroczystości wyniósł około 156 milionów dolarów, Daily Mail z kolei szacuje, że na ten cel wydano już co najmniej ćwierć miliarda funtów.
Zakochani ślubują sobie miłość w rezydencji rodziny pana młodego, czyli w 27-piętrowym budynku Antilia w Mumbaju, oraz w należącym do ojca Ananta Światowym Centrum Kongresowym Jio, które może pomieścić nawet do 16 tysięcy osób. Zamknięto nawet ulice, aby ułatwić organizację tak ogromnej imprezy. Można się było zatem spodziewać, że na miejscu znów nie zabraknie światowych sław.
Do zdjęć pozowali więc m.in. Priyanka Chopra i Nick Jonas, John Cena, Tony Blair z małżonką, a także kilkadziesiąt lokalnych gwiazd. To, jak ceremonia wyglądała "od środka", zrelacjonowała na Instagramie influencerka Julia Hackman Chafé. Dzięki niej dowiadujemy się, że w wielkim dniu syna najbogatszego człowieka Azji brał też udział Boris Johnson. Wśród gości znalazły się również Kim i Khloe Kardashian, które dotarły na miejsce wystrojone od stóp do głów.
To, jak wyglądała sama uroczystość, może być natomiast dla wielu szokiem. Morze dekoracji, tysiące gości i wszechobecny przepych faktycznie mogą przyprawić o zawrót głowy. Wspomniana influencerka również była pod wrażeniem, czemu dawała wyraz w kolejnych insta-relacjach.
Potem usiedliśmy w oczekiwaniu na ceremonię ślubną. To była najpiękniejsza uroczystość, jaką miałam okazję widzieć - ekscytowała się.
Zobaczcie, jak to wyglądało.