TYLKO NA PUDELKU: Filip Chajzer gawędzi na balkonie NOWEGO MIESZKANIA i samotnie wypoczywa w parku (ZDJĘCIA)
Okazuje się, że po wyprowadzce z domu dzielonego z Małgorzatą Walczak Filip Chajzer zdążył już wprowadzić się do nowego gniazdka. Paparazzi przyłapali ostatnio prezentera na balkonie lokum. Niedługo później gwiazdor TVN wybrał się do parku i na rowerową przejażdżkę.
O Filipie Chajzerze ostatnio najgłośniej mówi się w kontekście jego życia prywatnego. Pod koniec maja prezenter TVN został przyłapany na mieście w towarzystwie niejakiej Anny M. Jędrzejuk, z którą to ochoczo wymieniał czułości. Jak udało się ustalić Pudelkowi, zdjęcia paparazzi Filipa i jego towarzyszki były sporym zaskoczeniem dla wieloletniej partnerki 37-latka, Małgorzaty Walczak. Gdy fotografie z wieczornej schadzki prezentera obiegły media, Filip i matka jego czteroletniego syna wciąż mieszkali bowiem pod jednym dachem. Walczak o nowej znajomej partnera dowiedziała się zaś z mediów.
Filip Chajzer zdążył już wyprowadzić się z domu, który dzielił wraz z Małgorzatą Walczak i ich wspólnym potomkiem. Jak udało się ustalić Pudelkowi, początkowo prezenter mieszkał w hotelu. Teraz okazuje się, że gwiazdor "Dzień Dobry TVN" zdążył już przenieść się do nowego lokum.
W czwartek paparazzi przyłapali Filipa Chajzera na balkonie jego nowego warszawskiego mieszkania. Ubrany w prosty T-shirt, spodenki w militarny print oraz sportowe buty celebryta przez chwilę prowadził na zewnątrz swojego gniazdka telefoniczną dyskusję. W pewnym momencie, nie przerywając pogawędki, prezenter chwycił za jeden ze stojących na balkonie leżaków i złożył krzesełko tak, by było łatwiejsze w transporcie.
Niedługo później Filip opuścił nowe cztery kąty i pomaszerował w kierunku Łazienek Królewskich. Po chwili marszu prezenter znalazł dogodne miejsce na terenie parku, rozłożył zabrany z mieszkania leżak i oddał się błogiemu relaksowi. Gwiazdor TVN bez wątpienia świetnie przygotował się do wypoczynku na łonie natury. 37-latek zabrał ze sobą bezprzewodowe słuchawki, wsłuchując się w takty ulubionej muzyki i czytał biografię Kory. Chajzer nie zapomniał o czapce z daszkiem i ciemnych okularach, które skutecznie chroniły go przed słonecznymi promieniami. Prezenter zadbał także o odpowiednie nawodnienie i podczas wizyty w parku popijał orzeźwiający napój.
W pewnym momencie samotny wypoczynek Chajzera przerwał przechadzający się po parku pies. Prezenter radośnie przywitał czworonoga, głaszcząc go po głowie. Następnie zaś wyraźnie uradowany rzucił w dal sporych rozmiarów patyk, za którym zwierzak błyskawicznie rzucił się w pogoń. Celebryta nie zakończył dnia na wizycie w Łazienkach. Po chwili relaksu w parku Filip postanowił jeszcze zafundować sobie nieco aktywności fizycznej i wybrał się na rowerową przejażdżkę.
Zobaczcie, jak Filip Chajzer rozmawia przez telefon na balkonie nowego mieszkania i relaksuje się w parku.
Filip Chajzer niedawno wyprowadził się z domu, który dzielił z wieloletnią partnerką i matką swojego syna, Małgorzatą Walczak. Jak udało się ustalić Pudelkowi, początkowo prezenter zamieszkał w hotelu. Teraz okazuje się, że zdążył już przenieść się do nowego lokum.
W czwartek paparazzi przyłapali Filipa na balkonie jego nowego mieszkania.
Prezenter prowadził ożywioną telefoniczną dyskusję, jednocześnie składając jeden ze stojących tuż obok niego leżaków.
Niedługo później Chajzer opuścił nowe mieszkanie i pomaszerował w kierunku Łazienek.
Po znalezieniu dogodnego miejsca na terenie parku prezenter rozłożył leżak i oddał się błogiemu relaksowi.
Filip zabrał ze sobą do parku bezprzewodowe słuchawki, dzięki czemu mógł wypoczywać przy akompaniamencie ulubionej muzyki. Prezenter jednocześnie zaczytywał się w biografii Kory, w pewnym momencie zerknął zaś na ekran smartfona.
Chajzer uzbroił się w ciemne okulary oraz czapkę z daszkiem, które skutecznie chroniły go przed słońcem. Prezenter zadbał także o nawodnienie i w parku popijał orzeźwiający napój ze szklanej butelki.
W pewnym momencie do Filipa podbiegł spacerujący po parku pies.
Prezenter z uśmiechem na ustach przywitał czworonoga i pogłaskał go po głowie.
W pewnym momencie Filip rzucił w dal sporych rozmiarów patyk. Jego psi towarzysz błyskawicznie rzucił się zaś w pogoń.
Po wizycie w warszawskim parku Chajzer wybrał się na rowerową przejażdżkę po stolicy.