Tymczasem na sopockiej plaży... "Słowikowa" na słońcu się smaży (ZDJĘCIA)
Monika "Słowikowa" Banasiak, była żona szefa pruszkowskiej mafii, spędza beztroski czas na plaży w Sopocie, robiąc selfies i popijając zimne napoje. Tak trzeba żyć?
Monika Banasiak to była żona Andrzeja Z., pseudonim "Słowik", który w latach 90. stał na czele gangu pruszkowskiego. "Słowikowa" także została oskarżona o kierowanie grupą przestępczą, za co odsiedziała ponad dwa lata za kratkami.
Po wyjściu na wolność Monika postanowiła zmienić swoje życie - otworzyła salon medycyny estetycznej, zaczęła wydawać książki, udzielać się charytatywnie, a nawet... zatrudniła się jako pielęgniarka w jednym z warszawskich szpitali.
Aktualnie "Słowikowa" żyje zgodnie z literą prawa i unika skandali. Paparazzi wypatrzyli ją ostatnio na plaży w Sopocie. Była żona gangstera była w znakomitym nastroju. Wygrzewała się na słońcu, robiła selfies, popijała zimne napoje i gawędziła ze swoim towarzyszem.
Zobaczcie zdjęcia:
Gdy pogoda rozpieszcza, warto korzystać z uroków Bałtyku. Tak właśnie zrobiła "Słowikowa".
Paparazzi wypatrzyli Monikę Banasiak na plaży w Sopocie. Kipiała dobrym humorem.
Monika przybyła na plażę w towarzystwie mężczyzny, z którym prowadziła ożywioną dyskusję.
"Słowikowa" piła zimny napój z miętą, którą potem wyjadała ze szklanki. Nic nie może się przecież zmarnować.
Banasiak zaprezentowała figurę w czarnym kostiumie kąpielowym, który poprawiała tak, aby uwydatnić biust.