Narodziny synka piłkarza uczcili m.in. Rafał Maserak i Tomasz Iwan.
W środowy poranek na świat przyszedł długo wyczekiwany synek Małgorzaty Rozenek i Radosława Majdana. Chłopiec, określany wcześniej przez rodziców jako "Dzidziuś Majdana" otrzymał imię Henryk.
Zobacz: Wzruszona Małgorzata Rozenek pozuje z Henrykiem: "Mały cud, który ZMIENIŁ NASZ ŚWIAT" (FOTO)
Nie jest tajemnicą, że Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan długo starali się o wspólnego potomka. Małżonkowie praktycznie przez cały okres ciąży Goni starannie relacjonowali jej przebieg w mediach społecznościowych. Nic więc dziwnego, że tuż od momentu narodzin chłopca coraz chętniej dzielą się rodzinnym szczęściem ze światem.
Zobacz: TYLKO NA PUDELKU: Dumny Radosław Majdan rozpływa się nad swoim pierworodnym: "Synuś jest śliczny"
Podczas gdy Małgosia i mały Henryk przebywają jeszcze w szpitalu, Radosław postanowił uczcić przyjście na świat pierwszego potomka wraz z przyjaciółmi. Panowie wybrali się do jednego z warszawskich lokali i bawili się aż do wieczora. Koledzy Radzia, w tym m.in. Tomasz Iwan oraz Rafał Maserak, starannie zadbali również o odpowiednie podarunki dla świeżo upieczonego taty oraz dekoracje przywodzące na myśl jego sportową karierę.
Zobaczcie, jak Radosław Majdan bawił się na pępkowym.
W środę na świat przyszedł pierwszy wspólny potomek Małgorzaty Rozenek i Radosława Majdana. Kilka dni po narodzinach chłopca, piłkarz postanowił uczcić ojcostwo wraz z przyjaciółmi.
Nie jest tajemnicą, że Małgosia i Radek długo starali się o dziecko. Nic dziwnego, że podczas spotkania z kolegami Majdan wręcz tryskał dobrym humorem.
Wraz z Radosławem świętowali m.in. członkowie zespołu IRA: Piotr Końca, Wojciech Owczarek , Piotr Sujka, Marcin Bracichowicz, Sebastian Piekarek oraz dziennikarz Michał Kołodziejczyk.
Na imprezie pojawili się także Tomasz Iwan i Rafał Maserak.
Na pępkowym pojawił się również Jarosław Jakimowicz.
Panowie świętowali narodziny "Dzidziusia Majdana" do białego rana.
Ponoć Radzio i jego koledzy zakończyli wspólne imprezowanie dopiero około trzeciej nad ranem.
W pewnym momencie Radzio postanowił jednak pożegnać się ze zgromadzonymi
Świeżo upieczony tata pozdrowił przyjaciół gestem dłoni.
Następnie wrócił do domu taksówką.