W Londynie wyprawiono najdroższe cygańskie wesele w historii Wielkiej Brytanii. Panna młoda przebierała się trzy razy
Dzięki uprzejmości rodziców Louise Durant i Billy Maguire mogli zorganizować najdroższe wesele cygańskie w Wielkiej Brytanii. Familia Durant nie szczędziła grosza, by spełnić marzenie 21-letniej córki. Przedsięwzięcie kosztowało ich majątek.
Własny ślub to wydarzenie, które bez wątpienia pamięta się do końca życia. Państwo młodzi zazwyczaj nie szczędzą grosza, by "najważniejszy dzień w życiu" był wyjątkowy, choć nie da się ukryć, że wyprawienie wesela dla większości nowożeńców to ogromny koszt i konieczność oszczędzania przez długie lata. Tymi sprawami nie musiała się przejmować para młoda z Wielkiej Brytanii, która mogła liczyć na hojnych rodziców.
21-letnia Louise Durant i 22-letni Billy Maguire zorganizowali wesele w stylu zimowej krainy czarów w hotelu The Dorchester w luksusowej londyńskiej dzielnicy Mayfair. Wydarzenie to, które odbyło się w grudniu, jednak dopiero teraz brytyjskie media dotarły do szczegółów wesela, które zgromadziło 350 gości.
Para młoda, wywodząca się ze społeczności cygańskiej, nie szczędziła wydatków, aby stworzyć magiczną atmosferę. Jak podaje Daily Mail, koszt wesela przeliczając na złotówki wyniósł od 500 tysięcy nawet do 1,3 miliona. Przedsięwzięcie stało się tym samym najdroższym cygańskim weselem w historii Wielkiej Brytanii.
Luksusowe dekoracje i wyjątkowe atrakcje
Wśród gości, którzy przybyli do pięciogwiazdkowego hotelu na Park Lane, znaleźli się zarówno członkowie społeczności cygańskiej, jak i przyjaciele z pracy. Dekoracje obejmowały białe jak śnieg kwiaty, świąteczne świece, niebieskie oświetlenie i elegancko przystrojoną choinkę.
Parkiet przypominał lodowisko, a na stołach znalazły się kule śnieżne i świąteczne krakersy z wersetami biblijnymi. Louise, ubrana w suknię od Eleni Bridal Couture, prezentowała się niczym księżniczka. Jej kreacja miała gorsetowy stanik z koronkowymi detalami i długie rękawy.
Niezapomniane chwile i wspomnienia
Ceremonia rozpoczęła się w kościele St John's w Hyde Parku, gdzie Louise przybyła w powozie zaprzężonym w konie. Po ceremonii goście udali się do The Dorchester na przyjęcie weselne. Menu obejmowało zupę grzybową, świąteczny obiad z indykiem i deser w postaci toffi z inicjałami pary młodej. Wieczorna ceremonia odbyła się w sali balowej hotelu i trwała do 1 w nocy. Louise i Billy, którzy pracują w rodzinnej firmie turystycznej, spędzili miesiąc miodowy na Barbadosie, w Orlando i Nowym Jorku.
To były wspomnienia na całe życie - powiedziała Louise w rozmowie z "Daily Mail".
Jej matka, Vicky Morrison, podkreśliła, że cała rodzina przyczyniła się do realizacji tego marzenia.
To nasza córka. Nie możemy na niej oszczędzać - stwierdziła w rozmowie z serwisem.