Wygląda na to, że "Blani" i "Barusiowi" znudziło się leniuchowanie na plaży. Postanowili więc chwycić za wiosła.
Blanka Lipińska zaistniała w show biznesie jako autorka erotycznej powieści "365 dni". W ostatnim czasie o celebrytce mówi się jednak głównie w kontekście jej życia uczuciowego.
Blanka Lipińska i Barontu wstaw treść stosunkowo szybko stali się jedną z najpopularniejszych par polskiego show biznesu. Para zdaje się robić wszystko, aby podtrzymać zainteresowanie mediów. Na ich instagramowych profilach regularnie pojawiają się więc kolejne wspólne fotografie czy relacje ze wspólnego łoża.
Jakiś czas temu "Blania" i "Baruś" postanowili zafundować sobie romantyczny wypad nad polskie morze. W tym celu para wynajęła luksusowy kamper i pomknęła na Półwysep Helski. Od kilku dni zakochani spędzają więc dni relaksując się na okolicznych plażach w towarzystwie znajomych, a Baron okazjonalnie umila im chwile koncertami w plenerze.
Wygląda jednak na to, że Lipińska i jej ukochany nie zamierzają spędzić całego urlopu na zażywaniu słonecznych kąpieli. Ostatnio "Blania" i "Baruś" postawili na aktywny wypoczynek i zamiast leżeć plackiem na plaży, chwycili za wiosło i postanowili nieco zaszaleć na desce. Po chwili prób nieopodal pomostu para wspólnymi siłami oddaliła się od brzegu. Blanka radziła sobie z wiosłowaniem na tyle dobrze, że nie przeraziły jej nawet fale, spowodowane przez skuter wodny.
Już na brzegu para miała za to okazję opowiedzieć o swoich wyczynach Natalii Siwiec.
Zobaczcie, jak Blanka Lipińska i Baron szaleją na desce.
Niedawno Blanka Lipińska i Baron postanowili zafundować sobie wycieczkę na Półwysep Helski luksusowym kamperem.
Chociaż początkowo Blania i Baruś korzystali z promieni słońca i pracowali nad opalenizną, mieli również okazję nadrobić towarzyskie zaległości.
Wśród znajomych relaksujących się wraz z Lipińską i Baronem nie zabrakło również dobrej przyjaciółki Blani, Natalii Siwiec.
Ostatnio Blanka i jej ukochany postanowili zafundować sobie nieco adrenaliny.
W tym celu para chwyciła za wiosła i oddała się wakacyjnym wodnym szaleństwom.
Blana i Baruś na desce czuli się jak przysłowiowe ryby w wodzie. Nie zapomnieli również uwiecznić wodnej przygody na pamiątkowej fotografii.
Blanka posługiwała się wiosłem na tyle sprawnie, że niestraszne były jej nawet większe fale.
Po chwili szaleństwa zakochani wrócili na stały ląd.
Chociaż zakochani świetnie bawili się w towarzystwie znajomych, nie zapomnieli o paparazzi uważnie obserwujących każdy ich krok.