"Więcej niż jedno zwierzę to... LAMA", czyli największe wpadki w teleturniejach! Pamiętacie je wszystkie? (ZDJĘCIA)
W teleturniejach zdarzają się uczestnicy, którzy mają problem z odpowiedzią, wydawałoby się, na najprostsze pytania. Zobaczcie zestawienie najzabawniejszych wpadek z "Familiady", "Najsłabszego ogniwa" czy "Jednego z dziesięciu".
Telewizyjne teleturnieje przyciągają uwagę widzów dzięki kombinacji rozrywki, edukacji, emocji i rywalizacji. To doskonały sposób na oderwanie się od rzeczywistości i relaks po intensywnym dniu. Dzięki teleturniejom możemy zdobywać nowe informacje i przypominać sobie zapomniane fakty. Trzymamy kciuki za swoich faworytów i przeżywamy wraz z nimi ich zwycięstwa i porażki.
Aktualnie głośno jest o uczestniku "Jednego z dziesięciu", który zdeklasował konkurentów swoją obszerną wiedzą z najróżniejszych dziedzin, m.in. historii, geografii czy biologii.
Artur Baranowski przejdzie do historii jako gracz, który w finale odpowiedział poprawnie na 40 pytań i zgromadził rekordową liczbę 803 punktów, w dodatku zachowując przy tym wszystkie trzy szanse. Takiego popisu wiedzy nie widział dotąd nawet Tadeusz Sznuk, który prowadzi program od niemal 30 lat.
Oglądając teleturnieje, zawsze mamy nadzieję, że zobaczymy kogoś takiego jak Artur Baranowski. W programach zdarzają się też jednak osoby, które mają problem z odpowiedzeniem na najprostsze pytania. Często powodem tego jest stres, który potrafi skutecznie zablokować pamięć i wywołać dezorientację. Efektem tego są zabawne wpadki, które nawet po latach bawią internautów i funkcjonują jako memy.
Zobaczcie zestawienie najbardziej absurdalnych odpowiedzi z polskich teleturniejów. Myślicie, że ich autorzy do dziś zastanawiają się, "co poszło nie tak"?
W teleturnieju "Jeden z dziesięciu" uczestnik o imieniu Maciej otrzymał pytane: "Jak nazywana jest samica jelenia?". W odpowiedzi stwierdził, że to... "łosica". Niestety, poprawną odpowiedzią była "łania".
To nagranie to już absolutny klasyk gatunku. Uczestniczka "Familiady" stwierdziła bowiem, że "więcej niż jedno zwierzę to... lama". Filmik stał się hitem sieci, a nawet powstały koszulki z tym kultowym hasłem.
W teleturnieju "Koło Fortuny" jeden z uczestników miał zgadnąć hasło z kategorii "serial". Po odkryciu części liter odpowiedział, że to... "Klinika samotnego sera". Rafał Brzozowski nie był w stanie powstrzymać śmiechu i wyjaśnił, że chodziło o "Klinkę samotnych serc".
W teleturnieju "Daję słowo" uczestnik miał zgadnąć hasło na podstawie kilku odsłoniętych liter i podpowiedzi: "Zajęcie wymagające krzepy". Z uśmiechem stwierdził, że chodzi o... "obciąganie", czym wywołał głęboką konsternację prowadzącego i salwy śmiechu na widowni.
W teleturnieju "Najsłabsze ogniwo" uczestnik otrzymał pytanie: "Jakie zwierzę widnieje na kostiumie Batmana". Udzielona przez niego odpowiedź to... "jamnik". Po chwili uczestnik dodał jeszcze z przekonaniem: "pies". Niestety, chodziło o nietoperza.
W programie TVP "Gilotyna" uczestniczka otrzymała pytanie: "Ile trwa obieg Ziemi wokół Słońca?". Zawodniczka stwierdziła, że pytanie jest "banalne" i odpowiedziała, że 24 godziny. Była zdziwiona, gdy okazało się, że poprawna odpowiedź to rok.
W teleturnieju "Kłamczuch" na pytanie "Co golimy" uczestniczka odpowiedziała, że... "odbyt". Co ciekawe, prowadzący Krzysztof Ibisz zaliczył tę odpowiedź, mówiąc, że chodziło o "miejsca intymne", więc może uznać. "Niech będzie, nie wnikajmy w to głębiej" - skomentował.
Do zabawnych wpadek dochodziło również w "Milionerach". Na pytanie: "Które zwierzę przywołujemy: basia basia basia?" uczestniczka odpowiedziała, że... kaczkę. Chodziło oczywiście o wiewiórkę.
W jednym z odcinków "Familiady" uczestniczka odpowiedziała, że z mleka robi się... płatki śniadaniowe. "Myślę, że będziesz z tego znana" - skomentował prowadzący Karol Strasburger.