W kapeluszu z bażancim piórkiem i nerką od Gucci za 4 tysiące złotych gotowy na lato Piotr Stramowski ruszył do luksusowego domu handlowego w samym centrum Warszawy. Jego stylizacja, włącznie z gołymi stopami, skutecznie przyciągnęła uwagę paparazzi. Ikona mody?
Nie trzeba być specem od PR-u, aby zauważyć, że od czasu rozstania z Katarzyną Warnke wizerunek Piotra Stramowskiego uległ pewnej... metamorfozie. Aktor pożegnał się z sumiastym wąsem i gęstą brodą, zrezygnował też z przylizanego zaczesu w kitkę na rzecz klasycznie przystrzyżonych boczków i nieco dłuższej "góry". Znaczące zmiany zaszły również w sposobie ubierania się aktora. Niegdyś bardziej drapieżny, bazujący na czerniach, mocno inspirujący się stylem motocyklowym, dziś Stramowski przeżywa flirt z boho w wydaniu wielkomiejskim. Najlepszym tego dowodem są jego najnowsze zdjęcia z wyprawy do luksusowego domu handlowego w Warszawie.
W mieście ledwie co zrobiło się odrobinę cieplej, a Stramowski już poczuł się, jakby nastał nam lipiec. Wygrzebał z szafy wzorzystą koszulę i dobrał do niej workowate spodnie w kolorze musztardy. Pierwsze skrzypce grały tu jednak akcesoria. Idąc od góry, zauważamy kapelusz-fedorę zdobiony piórkami, klasyczne, acz nieco hipsterskie oprawki okularów w brązie, nerkę Gucci za 4000 złotych i wielki finał - całkiem odsłonięte kostki i stopy, które przed kontaktem z chodnikiem chroniły jedynie ortopedyczne klapki. Aktor zdecydowanie nie ukrywa, że nie może doczekać się już lata.
Przypomnijmy: Piotr Stramowski całuje się z nową ukochaną w charakteryzacji na Jokera: "Ostatni klaps za nami..." (ZDJĘCIA)
Jak oceniacie shoppingową stylówkę Stramowskiego? Zaszalał?
Słońce ledwo co zdążyło wyjść zza chmur, a Stramowski już porzucił skarpety na rzecz ortopedycznych klapków popularnej marki.
Za uwiązaną wokół pasa torebkę z widocznym na pół kilometra logo Piotr gotowy był zapłacić nawet 4200 złotych.
Aktor skorzystał z bocznego wejścia do obleganego przez celebrytów sklepu. Dokładnie wiedział, jak najszybciej dostać się do swojego ulubionego butiku.
Pierwszym punktem zakupowej podróży Piotra był oczywiście sklep włoskiej marki Gucci. Ciekawe, co tym razem udało mu się upolować.