"Wolałabym już być łysa!", czyli NAJGORSZE METAMORFOZY w historii "Top Model" (ZDJĘCIA)
Metamorfozy w "Top Model" za każdym razem budzą duże emocje. Zobaczcie największe "fryzjerskie dramaty" w historii programu. Macie swoją ulubioną?
Metamorfozy uczestników to stały punkt programu "Top Model". Zgłaszając się do show, aspirujący modele i modelki wiedzą, że czekają ich zmiany wyglądu, a i tak reagują na nie bardzo emocjonalnie. Zwłaszcza dziewczynom trudno pogodzić się ze zmianą długości i koloru włosów.
Aktualnie głośno jest o metamorfozie Olgi Król z najnowszej edycji, której obcięto włosy na krótko. Większość widzów jest zdania, że wcześniej uczestniczka wyglądała lepiej.
W historii programu było wiele fryzur, które przyprawiały ich posiadaczki o łzy rozpaczy. Padały stwierdzenia: "Wyglądam jak tania dzi*ka"; "Czuję się jak w peruce" czy "Wolałabym być łysa!".
Pamiętacie te "fryzjerskie dramaty"?
W pierwszej edycji najbardziej niezadowolona z fryzury była Emilia Pietras.
Robicie coś totalnie odrębnego ode mnie. Jakbym inną głowę założyła. Już wolę być łysa, niż mieć chu*ową fryzurę! - wściekała się modelka, którą obcięto na krótko.
W drugiej edycji metamorfozę najgorzej zniosła Michalina Manios.
Miałam ładny, naturalny kolor włosów. Miałam szansę być modelką, a a teraz mam szansę tańczyć na rurze z platyną. Czuję się, jakbym była w peruce. Niestety, mogę się szczypać, ale to nie jest koszmar - mówiła.
W trzeciej edycji chwile grozy na fotelu fryzjerskim przeżyła Justyna Pawlicka.
Z normalnej dziewczyny zrobili po prostu potwora! Wyglądam jak tania dzi*ka! - mówiła na widok swojej krótszej fryzury.
W czwartej edycji najwięcej emocji wzbudziła metamorfoza Marty Sędzickiej, której obcięto znaczną część włosów. Nawet Kasia Sokołowska była zszokowana.
To nie jest lekkie skrócenie końcówek, no na Boga, przecież to był jej atut, ku*wa mać! - grzmiała.
Sama uczestniczka stwierdziła smutno, że wygląda "jak hostessa".
Widzę długość, która jest po prostu chu*owa - podsumowała.
W piątej edycji problem z zaakceptowaniem zmian na głowie miała Magdalena Stępień, dziś znana głównie jako matka dziecka Jakuba Rzeźniczaka.
Mam teraz krótkie włosy, a miałam długie. Dziewczyny w krótkich włosach nie mają szansę zrobić karierę modelki! - stwierdziła.
Jagodzie Judzińskiej fryzjer przefarbował włosy na rudo. Efekt nie spodobał się modelce.
Ani to ułożyć, ani nic. Czuję się tak chu*owo... nie czuję się sobą i to jest najgorsze. W moim przypadku blond był najładniejszy - mówiła.
W szóstej edycji najbardziej "spektakularną" metamorfozę zafundowano Oli Zbinkowskiej, która przyszła do programu z długimi włosami, a wyszła z krótkimi.
Co wy jej zrobiliście? Ta fryzura postarza ją o dziesięć lat! Kto wymyśla takie metamorfozy? - pisali w komentarzach wzburzeni widzowie.
W siódmej edycji w histerię wpadła Magda Przybielska, której przefarbowano ciemne włosy na jasny blond.
Nie czuję się dobrze po metamorfozie. Czuję się źle z tym, jak wyglądam - żaliła się.
W ósmej edycji szok przeżyła Magdalena Karwacka, której długie, ciemne włosy skrócono i rozjaśniono.
Włosy były tym czymś, co było dla mnie ważne, czułam się w nich pewnie - tłumaczyła, płacząc.
Ania Jaroszewska była dumna ze swoich włosów, dopóki nie zajął się nimi fryzjer z "Top Model".
Wyglądam mniej oryginalnie niż kilka godzin temu i to wpływa na moją pewność siebie - narzekała.
Olga Król to bohaterka metamorfoz z najnowszej edycji. Jej długie, ciemne włosy obcięto na krótko. Widzowie krytykują zmianę, a nawet podejrzewają, że celowo "oszpecono" Olgę, bo była zbyt wygadana i pewna siebie. Też tak uważacie?