Wytworna Anna Popek wędruje z 27-letnią córką stołecznymi ulicami, dzierżąc w dłoni bukiet kwiatów (ZDJĘCIA)
U Anny Popek sporo się teraz dzieje. W pracy, z wiadomych przyczyn, jest bardzo gorąco. Plotkuje się, że w życiu prywatnym dziennikarki również doszło do pewnych zawirowań...
Annie Popek przez wiele lat udawało się utrzymywać stabilną pozycję w branży. Pod koniec lat 80. prezenterka znalazła ciepłą posadkę w TVP i tam pracuje do dziś. Niestety wraz z wielką rewolucją w rządzie i, co za tym idzie, w strukturach Telewizji Polskiej, dalsze losy gospodyni "Pytania na Śniadanie" są mocno niepewne.
Na korytarzach Woronicza coraz głośniej rozbrzmiewały plotki, jakoby czystki personalne, jakie nastały w ostatnich tygodniach w szeregach Telewizji Polskiej, miały dosięgnąć również Popek. Mówiło się, że Ania pójdzie śladem Danuty Holeckiej oraz Michała Rachonia i przejdzie do TV Republika, nie oglądając się za siebie. Ciągnięta za język przez dziennikarzy 55-latka wolała na początku nie odnosić się do medialnych doniesień. Zapowiedziała jedynie, że dobiegła końca jej współpraca z Polskim Radiem. W zeszły piątek zniecierpliwiona mnożącymi się plotkami na swój temat dziennikarka w końcu przemówiła.
Zmęczona niekończącymi się zawirowaniami w pracy celebrytka postanowiła wykorzystać w poniedziałek pierwszy od wielu dni słoneczny dzień i wybrać się z 27-letnią córką Oliwią na spacer ulicami Warszawy. Przed dojmującym mrozem celebrytkę chronił ciepły płaszcz, wełniana czapka oraz skórzane botki. Pod pachą prowadząca "PnŚ" dzierżyła bukiet kwiatów (czyżby od tajemniczego mężczyzny, z którym "przyłapano" ją pod koniec roku na randce?). Pociecha Anny zamiast elegancji wolała postawić na wygodę, opatulając się w sięgającą łydek puchówkę, do której dopasowała ciężkie kozaki.
Zobaczcie zdjęcia.
Podczas poniedziałkowej przechadzki po Warszawie Annie Popek towarzyszyła starsza z córek, 27-letnia Oliwia.
Dziennikarka miała na sobie elegancki, czarny płaszcz, który zestawiła ze skórzanymi botkami i białą, wełnianą czapą.
W rękach gospodyni "Pytania na Śniadanie" można było dostrzec bukiet kwiatów.