Celebrytka została przyłapana pod studiem TVN, gdy w towarzystwie Piotra Kraśki wsiadała do samochodu. Lubicie jej styl?
Kingę Rusin można lubić bardziej lub mniej, nie da się jej jednak odmówić podziwu godnego uporu, z którym próbuje edukować społeczeństwo w kwestii ekologii. Jednym ze sposobów gwiazdy na walkę z degradacją ekosystemu jest produkcja naturalnych kosmetyków Pat & Rub, które pomagają dziennikarce utrzymać wizerunek "adwokatki ekologii", a także zapewniają jej spory zysk ze sprzedaży. Nie da się nie zauważyć, że 48-latka lubi chwalić się zasobnością swojego portfela, o czym świadczyć mogą jej wytworne stylizacje.
W środę celebrytka została przyłapana przez paparazzi, gdy opuszczała studio TVN-u w towarzystwie współprowadzącego śniadaniówkę, Piotra Kraśki. Kinga jak zwykle postawiła na elegancki look, prezentując fotografom ciepły płaszcz, do którego dobrała beżowe spodnie-cygaretki i czarne botki. Wisienką na torcie była nerka Louis Vuitton za 5800 złotych.
Lubicie jej styl?
Kinga od kilku lat jest bardzo zaangażowana w ekologię. Dziennikarka ma firmę produkującą ekologiczne kosmetyki, jest też zadeklarowaną zwolenniczką ekologicznego trybu życia.
Kinga apelowała między innymi o segregowanie odpadów, zaprzestanie wycinki drzew czy odstrzału łosi.
Na swoim profilu na Facebooku prezenterka często porusza tematy związane z dbaniem o środowisko i ochroną zwierząt.
W środę została przyłapana przez paparazzi, gdy opuszczała studio TVN-u w towarzystwie współprowadzącego śniadaniówkę, Piotra Kraśki.
Trzeba przyznać, że - w przeciwieństwie do Rusin - dziennikarz nie sprawiał wrażenia szczęśliwego widokiem paparazzi.
Tego dnia Kinga postawiła na ciepły płaszcz, do którego dobrała beżowe spodnie-cygaretki i czarne botki.