Z Anną Wendzikowską DOOKOŁA ŚWIATA. Oto wszystkie miejsca, które celebrytka "odważyła się" odwiedzić w 2021 roku! (ZDJĘCIA)
Anna Wendzikowska już nieraz udowadniała, że jest prawdziwą obieżyświatką. Postanowiliśmy więc sprawdzić, ile czasu w minionym roku prezenterka spędziła poza granicami Polski. Kierująca się zasadą "trzeba tylko chcieć i się odważyć" celebrytka odwiedziła m.in. Kostarykę, Oman czy Malediwy. Zobaczcie, gdzie jeszcze miała okazję wypoczywać.
Anna Wendzikowska w świecie show biznesu znana jest jako wytrawna podróżniczka. Prezenterka nieustannie odwiedza kolejne zagraniczne lokacje, nie zapominając przy tym o starannym dokumentowaniu wycieczek za pośrednictwem Instagrama. Aktualnie celebrytka przebywa na słonecznych Karaibach, a dokładniej w państwie Antigua i Barbuda.
Choć mamy zaledwie połowę stycznia, profil Anny Wendzikowskiej już teraz wręcz pęka w szwach od wakacyjnych zdjęć i nagrań oraz podróżniczych "złotych rad" - niedawno celebrytka przekonywała na przykład, że aby wyruszyć na Karaiby trzeba jedynie "chcieć i się odważyć". Nietrudno zgadnąć, że wspomniana wycieczka nie będzie ostatnią podróżą celebrytki w nadchodzącym roku. W 2021 Ania niemal co miesiąc opuszczała Polskę na rzecz znacznie bardziej egzotycznych zakątków świata. Postanowiliśmy więc sprawdzić, ile właściwie czasu prezenterka spędziła za granicą. W tym celu przeprowadziliśmy badanie, w którym wzięliśmy pod lupę podróżnicze relacje Wendzikowskiej na Instagramie.
I tak według naszych obliczeń w ubiegłym roku Wendzikowska spędziła za granicą ok. 105 dni, czyli w sumie ponad trzy miesiące (!). W naszym badaniu za początek każdych wakacji Ani przyjęliśmy zdjęcie z lotniska lub pierwszy instagramowy wpis, w którym celebrytka pochwaliła się wczasami w nowym miejscu. Końcem urlopu była już natomiast fotografia wykonana podczas podróży powrotnej lub tej zrobionej już w Polsce.
Oczywiście należy tu mieć na uwadze pewien margines błędu. Podróże Wendzikowskiej mogły trwać nieco krócej niż przyjęliśmy - możliwe bowiem na przykład, że celebrytka nadal zamieszczała w sieci zdjęcia już po powrocie. Jednak nawet po odjęciu kilku dni prezenterka wciąż spędziła w podróży około trzech miesięcy - czyli jedną czwartą całego roku.
W 2021 roku Anna Wendzikowska miała okazję wypoczywać zarówno w Europie, jak i nieco bardziej odległych zakątkach. Celebrytka odwiedziła m.in. Kostarykę, Karaiby, Hiszpanię, Włochy, Grecję, Oman, Malediwy czy mroźną Laponię. Każdy z wyjazdów z godną podziwu starannością relacjonowała na Instagramie. Podczas kolejnych wypraw niemal zawsze towarzyszyły jej również córki.
Zobaczcie, jak wyglądała podróż dookoła świata w wydaniu Anny Wendzikowskiej w 2021 roku. Myślicie, że przez kolejne 12 miesięcy uda jej się zwiedzić jeszcze więcej lokacji?
Rok 2021 Anna Wendzikowska rozpoczęła wyprawą na Dominikanę. Pierwszym zdjęciem z wakacji celebrytka pochwaliła się już 2 stycznia, a powrót do Polski ogłosiła zaś 18 stycznia. Podróż do ojczyzny okazała się dla Ani i jej pociech pełna wrażeń. Prezenterka zmuszona była przebukować lot, długi czas "koczowała" na lotnisku, a tuż przed wylotem zgubiła paszporty. Na szczęście ostatecznie wszystko skończyło się szczęśliwie. Po powrocie do kraju pojawił się jednak wątpliwości, czy Ania przestrzega obowiązkowej kwarantanny...
W marcu celebrytka wyruszyła na podbój Kostaryki - tym razem wybrała się jednak na wakacje bez dzieci. Z zamieszczanych przez Anię postów wynika, że spędziła w Ameryce Środkowej około 11 dni. Sama celebrytka natomiast, chwaląc się podróżą w sieci, wspominała o "tygodniu tylko dla siebie". Możliwe więc, że ta podróż trwała krócej.
Na instagramowym profilu Wendzikowskiej nie brakowało zdjęć na tle malowniczych plaż, lokalnej roślinności czy hotelowych basenów. Niestety podziwiając luksusowe ośrodki, w których zatrzymywała się celebrytka, wielu jej obserwatorów odniosło wrażenie, że zwiedza ona jedynie hotele...
W kwietniu Wendzikowska ruszyła na kolejne wczasy. Tym razem celebrytka relaksowała się na wyspach należących do archipelagu Małych Antyli - Arubie i Curacao. Prezenterka przez ok. 12 dni wylegiwała się na rajskich plażach, podziwiała lazurową wodę i robiła sobie pamiątkowe zdjęcia z flamingami - z co została zresztą skrytykowana przez internautów.
Maj Ania spędziła w Polsce - wspominając poprzednią podróż. Wkrótce stęskniona za zagranicznymi wojażami celebrytka wsiadła w samolot i pomknęła na słoneczną Ibizę. Podczas trwającego "zaledwie" 5 dni pobytu Wendzikowska dokonała fascynującego odkrycia.
Ja myślałam, że Ibiza to totalnie imprezowa wyspa, a okazuje się, że to również bardzo duchowe miejsce - zdradziła na Instagramie.
Podczas kilkudniowej wycieczki Ania z pewnością nie marnowała czasu. Będąc na Ibizie, celebrytka odwiedziła również pobliską Formenterę i nie zapomniała rzecz jasna o kilku pamiątkowych zdjęciach.
Koniec czerwca Wendzikowska spędziła w Polsce, gdzie m.in. pozowała do sesji na Starym Mieście, trenowała taniec na rurze i reklamowała urządzenie oczyszczające powietrze na Instagramie. Na początku lipca słynna obieżyświatka ruszyła zaś w kolejną podróż, tym razem na Gwadelupę. Przy okazji podzieliła się z fanami podróżniczymi planami.
Miałam taki plan, żeby odwiedzić sto krajów do końca tego roku, do pewnych moich okrągłych urodzin. Wiadomo, co przyszło, więc plan się posypał, ale wiecie co? Uważam, że marzenia nie są po to, żeby je mieć, ale po to, żeby je realizować, więc ja się nie poddaję, muszę przeliczyć, jestem jakoś na kraju 90+ i jeszcze nie zrezygnowałam - wyznała.
Po kilku dniach spędzonych na Gwadelupie Wendzikowska ruszyła na inną karaibską wyspę, Martynikę. Celebrytce dość szybko zamarzyło się odwiedzenie kolejnego, również egzotycznego miejsca. Zaledwie drugiego dnia pobytu zapytała bowiem fanów, gdzie ma udać się w następnej kolejności.
Zastanawiam się, czy z Martyniki ruszyć na St.Barts czy Mt.Martin... Jakieś podpowiedzi, Kochani? - rozmyślała, publikując zdjęcie w towarzystwie palmy.
Ostatecznie wybór Wendzikowskiej padł na wyspę St. Martin. Choć miejsce to ponoć nie było na liście podróżniczych marzeń celebrytki, przynajmniej mogła zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie na słynnej plaży.
Nie było to na liście moich marzeń, chociaż znam tę plażę z lądującymi nad głową samolotami ze zdjęć… W sumie fajnie było to zobaczyć na żywo - oceniła.
W końcu Ania dotarła na St. Barth, co podobno marzyło się jej od czasów studiów. Wówczas celebrytka myślała jednak, że podróż na Karaiby jest poza zasięgiem jej możliwości.
To było moje marzenie… żeby odwiedzić tę dziwną maleńką wyspę na Karaibach (...) Jak studiowałam w Londynie, to tam na wakacje latały wszystkie bogate dzieciaki, a mnie się wydawało, że to miejsce to jakaś Narnia albo Nibylandia.. Mogę o tym poczytać, posłuchać, gdzieś może nawet pooglądać, ale nigdy się tam nie znajdę… A tu proszę! #stbarthelemy to już ostatnia z wysp na trasie mojej podróży… Tu będę odpoczywać - zapowiedziała.
W sumie Ania spędziła na Karaibach około 14 dni. Celebrytka wyruszyła w podróż 2 lipca, 16 lipca ogłosiła zaś na Instagramie, że wróciła do Polski.
W lipcu Wendzikowska odwiedziła greckie Santorini. Jak sama przyznała, "rok bez podróży do Grecji to rok stracony", nic więc dziwnego, że podczas pobytu celebrytka wręcz zasypała instagramowy profil zdjęciami słynnej tamtejszej architektury czy ujęciami z relaksu na jachcie. Ania i jej pociechy zatrzymały się w luksusowym hotelu, gdzie za noc trzeba zapłacić nawet 9 tysięcy złotych. Wypoczynek w Grecji skłonił też celebrytkę do pewnych refleksji.
Niedługo po dziesięciodniowym pobycie w Grecji, Wendzikowska ruszyła na podbój Włoch. Celebrytka spędziła w słonecznej Italii tydzień, odwiedzając przy tym Toskanię, Mediolan oraz Dolomity. Na instagramowym profilu celebrytki pojawiały się wówczas zarówno zdjęcia malowniczej włoskiej panoramy, jak i słynnych lokalnych atrakcji. By uwiecznić wszystko na pamiątkowych zdjęciach, prezenterka musiała się sporo namęczyć. Jak zdradziła, by uwiecznić wizytę w Galerii Vittoro Emanuele, wstała bladym świtem.
We wrześniu Wendzikowska zawitała do Monte Carlo. Prezenterka do Monako wyprawiła się w towarzystwie przyjaciółki i właśnie tam celebrowała 40. urodziny. Podczas podróży Ania ochoczo fotografowała się w basenie i na tle tamtejszych widoków. Odwiedziła również pobliskie, francuskie miasto Cap Martin.
Październik upłynął Ani pod znakiem wyprawy do Omanu. Przez całe dziewięć dni celebrytka relaksowała się w basenie, ćwiczyła jogę i podziwiała malownicze widoki, zawitała także na słynne targowisko w Muskacie. Kolejna wyprawa ponownie skłoniła Wendzikowską do przemyśleń.
Świat zsyła mi ostatnio cudne rzeczy i cudni ludzie stają na mojej drodze... Niczego nie oczekuję, o nic nie walczę, płynę z nurtem życia i z wdzięcznością przyjmuję wszystko, co mi przynosi - napisała pod jednym z postów.
W listopadzie Wendzikowska spędziła ponad tydzień na uwielbianych przez celebrytów Malediwach. Celebrytka przez większość czasu przechadzała się po plaży, pracowała nad opalenizną i wylegiwała się na hamaku. Ochoczo dokumentowała również kolejne dni wczasów za pomocą "spontanicznych sesji".
Rok 2021 Ania zakończyła w nieco innym stylu. Znana z zamiłowania do wypoczynku na egzotycznych plażach celebrytka zabrała bowiem pociechy do Laponii. Wendzikowska spędziła noc w igloo, zafundowała sobie przejażdżkę saniami i skuterem, a jej córki miały nawet okazję poznać św. Mikołaja.