Zakamuflowana Małgorzata Rozenek zmierza do kliniki medycyny estetycznej. Po drodze zaliczyła drobną WPADKĘ (ZDJĘCIA)
Małgorzata Rozenek-Majdan szczególną wagę przywiązuje do swojego wyglądu. "Perfekcyjna" dba o formę, racząc obserwatorów nagraniami z treningów, na których walczy o idealną sylwetkę. Tym razem zafundowała sobie wyjście do kliniki medycyny estetycznej.
Małgorzata Rozenek w show biznesie jest obecna od wielu lat. Popularność przyniósł jej m.in. program "Perfekcyjna pani domu", w którym uczyła Polaków, jak sprzątać i przeprowadzała test białej rękawiczki. Jej medialna kariera rozkwitła, gdy okazało się, że wybrankiem Gosi został Radosław Majdan. Teraz celebrytka z gromadką dzieci chętnie dzieli się na Instagramie niemalże każdym szczegółem swojego życia.
Zobacz też: Małgorzata Rozenek wymijająco o przeprosinach Kuby Wojewódzkiego: "Wiem, na czym polega show biznes"
Jakiś czas temu Majdanowie przeprowadzili się do okazałej willi, którą wynajmują za 30 tysięcy złotych miesięcznie. Celebrytka w swoich mediach społecznościowych skrupulatnie relacjonowała przeprowadzkę i pokazywała, jak rozpakowuje kartony. W przerwach od porządków wylewała siódme poty na siłowni pod okiem trenera personalnego.
Trudno nie zauważyć imponującej metamorfozy celebrytki. Rozenek chętnie eksponuje figurę będącą efektem katorżniczych ćwiczeń na siłowni. Tym razem celebrytka postanowiła się zrelaksować i udała się do kliniki medycyny estetycznej. Wyprawa nie umknęła jednak uwadze paparazzi, którzy "przyłapali" ją w drodze do placówki. Po drodze zabiegana Rozenek zaliczyła drobną wpadkę...
Małgorzata Rozenek w letniej stylizacji przemknęła ze swojej luksusowej willi do zaparkowanej nieopodal taksówki.
Kiedy wysiadała z samochodu, przez przypadek odsłoniła trochę ciała. Wpadkę od razu uchwycili paparazzi.
Zakamuflowana celebrytka starała się nie zwracać na siebie uwagi. Trudno ją było rozpoznać w słomkowym kapeluszu i okularach przeciwsłonecznych.
"Perfekcyjna" postawiła na wzorzysty komplet, nie zapominając o luksusowych dodatkach. W podróży do salonu piękności towarzyszyła jej bowiem torebka Diora.
Jak na rasową influencerkę przystało, w rękach Małgosi nie mogło zabraknąć telefonu.
Gosia nieśmiałym gestem pozdrowiła fotografujących ją fotoreporterów, którzy robili jej zdjęcia, gdy opuszczała klinikę medycyny estetycznej.