Zakochani Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan buszują w sklepie z akcesoriami dla dzieci, kompletując wyprawkę dla synka (ZDJĘCIA)
Radek wyjątkowo upodobał sobie pluszowego słonika. Niestety, ostatecznie zrezygnował z tego zakupu. Szkoda?
Od ogłoszenia radosnej nowiny o błogosławionym stanie Małgorzaty Rozenek cała Polska bacznie obserwuje każdy ruch przyszłej mamy. Zdaje się, że "Perfekcyjnej" zupełnie to nie przeszkadza. Ukochana Radosława Majdana ochoczo relacjonuje w sieci swój błogosławiony stan i prezentuje światu coraz większy ciążowy brzuszek. Gosia zdążyła się już między innymi pochwalić kulisami ciążowej sesji zdjęciowej, a także pierwszymi ruchami dziecka.
Zobacz: Podekscytowana Małgorzata Rozenek pozuje do pierwszej CIĄŻOWEJ SESJI: "Chyba będzie to coś pięknego"
W związku z tym, że w domu Majdanów za kilka miesięcy pojawi się maleństwo, szczęśliwi rodzice już myślą nad wyprawką. Ostatnio fotoreporterzy przyłapali parę na zakupach. Gosia i Radek wybrali się do sklepu ze wszystkim co niezbędne w pokoju noworodka. Zaangażowani celebryci oglądali między innymi dziecięce kołyski, przewijaki i inne akcesoria. Były sportowiec sprawiał wrażenie wyraźnie zainteresowanego dużym pluszowym słoniem, jednak chyba nie udało mu się namówić na zakup ukochanej, bowiem opuścili sklep jedynie z jedną małą torbą, w której z pewnością nie zmieściłaby się zabawka. Podczas wizyty Rozenek z entuzjazmem dyskutowała z ekspedientką, z pewnością przekazując jej swoją wizję pokoju synka. Tego dnia 41-latka postawiła na jasną stylizację. Do białych spodni i koszulki dobrała buty w tym samym kolorze i bardzo długi kremowy płaszcz. Zaś jej mąż zdecydował się na bardziej elegancki ubiór. Radzio miał na sobie kraciaste spodnie, marynarkę i pantofle.
Myślicie, że udało im się coś wybrać?
Małgosia i Radek już niebawem powitają na świecie długo wyczekiwaną pierwszą wspólną pociechę.
Przyszli rodzice z niecierpliwością wyczekują przyjścia na świat maleństwa. Nic więc zatem dziwnego, że zaczęli kompletować synkowi wyprawkę.
Ostatnio przyłapano ich podczas wizyty w sklepie z dziecięcymi akcesoriami.
Małgosia w rozmowie z ekspedientką sprawiała wrażenie pewnej tego, jak ma wyglądać pokoik jej pociechy.
Serce Radka skradł pluszowy słonik.
Niestety, przyszli rodzice ostatecznie nie zdecydowali się na kupno zabawki.
Po wyjściu ze sklepu Gosia i Radzio nie szczędzili sobie wzajemnych czułości.