Zamaskowani "Blania" i "Baruś" obściskują się między alejkami z mrożonkami (ZDJĘCIA)
Prawdziwa miłość w czasach zarazy?
Odkąd Blanka Lipińska i Aleksander Milwiw-Baron przestali ukrywać swój związek, nie przestają bombardować fanów wspólnymi zdjęciami i intymnymi szczegółami relacji.
Każdego dnia dowiadujemy się o ich namiętnym związku dużo więcej, niż w sumie chcielibyśmy wiedzieć... Zakochani są wyjątkowo aktywni w mediach społecznościowych i nie szczędzą sobie czułości. Złośliwi twierdzą wręcz, że ich medialna relacja jest "na pokaz" i ma na celu promocję obrotnych celebrytów.
Blania i Baruś wytrwale jednak udowadniają, jak wielka miłość ich łączy. Wspólna kwarantanna sprawiła, że spędzają ze sobą jeszcze więcej czasu i są właściwie nierozłączni. W czwartek wybrali się na zakupy do hipermarketu, gdzie obściskiwali się między alejkami niczym nastolatkowie...
Fajna z nich para?
Para postawiła na swobodny i wygodny styl, dobierając ubrania w podobnych kolorach.
Celebryci postąpili zgodnie z rządowymi zaleceniami i schronili twarze pod modnymi maseczkami. Rękawiczek niestety zabrakło.
Celebryci przenosili spore zakupy w torbie od projektanta Łukasza Jemioła. Ewidentnie starają się działać zgodnie z rządowymi zaleceniami i ograniczyć wychodzenie z domu.
Podczas gdy Blania dzielnie przerzucała toboły do bagażnika, Baruś udzielał jej wsparcia duchowego i tylko się przyglądał.
Para nie szczędziła sobie czułości pomimo przebywania w miejscu publicznym. Blanka i Baron byli tak zajęci sobą, że "nie zauważyli" paparazzi, który stał metr dalej.
Przechadzając się między alejkami z mrożonymi produktami, para postanowiła rozgrzać nieco atmosferę i złączyła się w uścisku.
Po zakupach szczęśliwi Blanka i Baron udali się na parking.