Godzina korzystania z profesjonalnej ochrony może kosztować "króla TVN-u" nawet 2 tysiące złotych.
Nie da się ukryć, że ostatnimi czasy Kuba Wojewódzki nie ma w życiu zbyt dobrej passy. Sporą rolę w zszarganiu jego reputacji miał niewątpliwie Sylwester Latkowski, który w swoim kontrowersyjnym dokumencie Nic się nie stało wymienił nazwisko znanego showmana w kontekście działań pedofilskiej szajki. Tuż po premierze obrazu samozwańczy "król TVN-u" wydał oświadczenie, w którym kategorycznie odciął się od "dzieła" reżysera, uprzedzając go, że cała sprawa zakończy się na wokandzie sądowej.
Choć w filmie nie zostały ukazane żadne dowody, które jednoznacznie świadczyłyby o winie 56-latka, na Wojewódzkiego i tak wylała się w sieci fala hejtu.
Przerażony linczem, jaki spotkał go po premierze dokumentu, Wojewódzki postanowił zatrudnić profesjonalnego ochroniarza, który nie odstępuje go nawet na krok. W środę celebryta został przyłapany przez paparazzi, gdy wysiadał z opancerzonego maybacha i w asyście ochrony skierował się w kierunku jednej ze stacji radiowych. Jak podaje Super Express, taka usługa może kosztować Kubę nawet... 2 tysiące złotych za godzinę.
Współczujecie mu?
Po premierze filmu Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało" na Kubę Wojewódzkiego wylała się w sieci fala hejtu.
W swoim "dziele" kontrowersyjny reżyser wymienił nazwisko znanego showmana w kontekście działań pedofilskiej szajki.
W obawie o swoje bezpieczeństwo celebryta postanowił wynająć prywatnego ochroniarza, który nie odstępuje go na krok.
Jak podaje Super Express, za taką usługę Wojewódzki może płacić nawet... 2 tysiące złotych.