Zasmucona Anna Wendzikowska z nosem w telefonie załatwia sprawy na mieście (ZDJĘCIA)
Paparazzi przyłapali zabieganą Annę Wendzikowską w naturalnym wydaniu. Celebrytka nie mogła oderwać wzroku od ekranu telefonu. Od kilku tygodni matka dwóch córek zmaga się z uciążliwą infekcją.
Większość z nas zna Annę Wendzikowską jako pięknie wypudrowaną "panią od filmów" z Dzień Dobry TVN albo zapaloną podróżniczkę rodem z Instagrama. Czasem jednak i ją dopada zwykła, szara rzeczywistość.
Wendzikowska zdradziła niedawno w mediach społecznościowych, że wraz z córką Antoniną zmagają się z uprzykrzającą życie infekcją. Fotoreporterzy zdołali uchwycić celebrytkę, gdy ta akurat była zmuszona opuścić swoje ciepłe schronienie i zmierzyć się z kapryśnym przedwiośniem. Tego dnia Wendzikowska postawiła na wygodny zestaw składający się z oliwkowej bomberki i białych legginsów oraz całkowicie zrezygnowała z makijażu.
Przypomnijmy: Anna Wendzikowska chwali się eksplorowaniem DUBAJU, prezentując nocne uroki miasta w CEKINOWEJ mini (ZDJĘCIA)
Pudelek trzyma kciuki za szybki powrót do zdrowia!
Na Instagramie Wendzikowska przyznała niedawno, że od dobrych paru tygodni zmaga się z uporczywym choróbskiem. Infekcja trwa już ponad pół miesiąca. Niestety, od obowiązków nie ma zwolnień lekarskich, dlatego Ania musiała w końcu wyłonić się z domu.
Również z Instagrama dowiedzieliśmy się, że razem z Wendzikowską zachorowała jej córka Antonina. Celebrytka otwarcie stwierdziła, że w takich momentach czuje się nieco bezsilna, mimo że przyzwyczaiła się już do życia samotnej mamy.
Zazwyczaj Wendzikowską widzimy w tzw. pełnym "glamie". Nieskazitelny makijaż i perfekcyjnie ułożone włosy. Szczególnie w mediach społecznościowych celebrytka dba o podtrzymanie nienagannego wizerunku. Taki naturalny widok jest więc raczej rzadkością.
W przestrzeni publicznej można zauważyć coraz więcej kampanii społecznych informujących o zagrożeniach płynących ze spacerów z nosem w telefonie. Niestety również Ania ma z tym zjawiskiem pewne problemy.