Zwyczajne życie Anny Wendzikowskiej: porsche za 300 TYSIĘCY przywiozła na obiad siebie, córkę i torebkę za 100 TYSIĘCY (ZDJĘCIA)
Anna Wendzikowska, która po głośnym odejściu z TVN wzięła się za "ceremonie kakao", żyje sobie całkiem zwyczajnie. Wciąż jeździ autem za 300 tysięcy i wymachuje torebką o wartości jednej trzeciej samochodu...
Anna Wendzikowska dość szybko odnalazła się w rzeczywistości po odejściu z TVN. Chociaż jej wpisy wywołały w branży niemałą burzę, była już gwiazda stacji w ramach "pójścia na swoje" wzięła się za kobiecy kołczing i nie daje po sobie poznać, by nad czymś ubolewała. Jeśli też chcecie mieć tak pozytywną perspektywę jak Ania, może powinniście rozważyć picie z nią kakao na Bali. Oczywiście jeśli macie kilka tysięcy dolarów...
Zanim jednak przyjdzie czas na kakaową ceremonię, warto pamiętać o stołecznych obowiązkach celebryckich. Anna Wendzikowska wybrała się więc ostatnio do jednej z ulubionych knajp warszawskich celebrytów, by pogadać z koleżanką i przedefilować przed paparazzi pod lokalem. Na to wyjście wybrała torebkę Chanel wartą około 100 tysięcy złotych, którą przewiozła porsche za 300 tysięcy. W aucie zmieściła się jeszcze jej młodsza córka Tosia, która też została obfotografowana przed restauracją.
Zobaczcie zdjęcia.
Ania rozwozi się po stolicy dużym i drogim autem. Takie porsche kosztuje około 300 tysięcy, ale jak widać dla byłej gwiazdy TVN to pestka.
Na wyjście do restauracji Wendzikowska zabrała też czteroletnią córkę Tosię. Dziewczynka trochę się opierała, ale mama wzięła ją na ręce i w ten sposób ostatecznie zaniosła do knajpy.
Wendzikowska przy okazji pochwaliła się beżową chanelką wartą blisko... 100 tysięcy złotych. To jedna trzecia wartości luksusowego auta.
Jak wiadomo, celebrytka lubi dbać o wysmakowane stylizacje. Mimo że temperatura zbliża się już do zera, Ania wystroiła się w letnie spodnie, sweter do pępka i adidasy.