Zwyczajni Aleksandra i Michał Żebrowscy załatwiają sprawunki na mieście. Nie zabrakło czułości (ZDJĘCIA)
Aleksandrę i Michała Żebrowskich "przyłapano" na spotkaniu z tajemniczym mężczyzną. Para najpierw oglądała opustoszały lokal, a potem wybrała się do restauracji. Wyglądają na zgrany duet?
Przed laty Michał Żebrowski interesował media głównie za sprawą swoich kolejnych telewizyjnych i filmowych projektów. Wszystko zmieniło się, gdy związał się z o 15 lat młodszą córką swojego kolegi. Od tamtej pory życie aktora i matki jego czworga dzieci wzbudza duże emocje. Zwłaszcza że Aleksandra Żebrowska jest prężnie działającą na Instagramie infuencerką.
Najczęściej to właśnie w mediach społecznościowych można podglądać życie Żebrowskich. Rodzice Franciszka, Henryka, Feliksa i Łucji większość czasu spędzają bowiem w domu na Podhalu, a na branżowych eventach pojawiają się raczej sporadycznie.
Aleksandra i Michał Żebrowscy "przyłapani" w Warszawie
Sporym zaskoczeniem dla stołecznych paparazzi była z pewnością ich ostatnia wizyta w centrum Warszawy. Aleksandra Żebrowska i Michał Żebrowski zostali sfotografowani podczas spotkania z tajemniczym mężczyzną, z którym oglądali jeden z opustoszałych lokali. Po wszystkim małżonkowie udali się do jednej z lubianych przez celebrytów restauracji. Tam "przyłapano" ich na drobnych czułościach. Aktor z troskliwym uśmiechem muskał włosy ukochanej.
Tak Aleksandra i Michał Żebrowscy wyglądali podczas załatwiania spraw na mieście
Uwagę zwracały stylizacje Żebrowskich. Oboje postawili bowiem na wygodę. Podczas gdy 50-latek miał na sobie szorty i wakacyjną koszulę, jego ukochana zaprezentowała się w białym T-shircie i luźnych jeansach.
Zobaczcie zdjęcia. Widać, że zgrany z nich duet?
Małżonkowie przybyli na miejsce spotkania samochodem.
Na Michale spoczęło opłacenie parkometru. Na jego twarzy podczas tej czynności nie było widać większej ekscytacji... Nie spodobała mu się cena biletu?
Następnie aktor i jego ukochana pomaszerowali do umówionego wcześniej miejsca.
Gdy dotarli przed jedną z kamienic, dołączył do nich tajemniczy towarzysz.
Po tym, jak Michał pozaglądał przez zamknięte okno, a Ola posiliła się trzymanym w ręku daniem, weszli w przynależącą do budynku bramę.
Nie zabawili tam jednak długo. Po około 20 minutach znów pojawili się na ulicy.
Po pożegnaniu się z tajemniczym mężczyzną para udała się do jednej z pobliskich knajpek.
Tam, czekając na zamówione pozycje, nie szczędzili sobie czułości. Słodziaki?