Joanna Racewicz wyszła ostatnio zabawić się do jednego ze stołecznych klubów. Jak donosi jeden z tabloidów, towarzystwa dotrzymywał jej niejaki Marcin, z którym widywana była już kilka lat temu. Nie da się nie zauważyć, że czuła się u jego boku wyjątkowo swobodnie.
Choć Joanna Racewicz jest dziennikarką, w mediach od lat z większą intensywnością pisze się o niej w kontekście życia prywatnego aniżeli zawodowego. Szczególnie że 48-latka jest wyjątkowo aktywna w mediach społecznościowych. Asia regularnie wrzuca na Instagram kolejne posty, nierzadko wdając się w dyskusje z obserwatorami. Niedawno zdecydowała się w zaskakujący sposób zareagować na krytyczny komentarz jednej z internautek, zapraszając ją na kawę.
Choć nie wiadomo czy do spotkania przy kofeinie doszło, ale wiemy, że Racewicz bawiła się ostatnio w jednym z warszawskich klubów. Jej wieczorne wyjście nie umknęło uwadze paparazzi, którzy nie omieszkali zrobić prezenterce kilku zdjęć.
Joasia do lokalu przy ulicy Żelaznej udała się ze znajomymi, wśród których, jak podaje "Super Express", znalazł się niejaki Marcin, z którym ta widywana była kilka lat temu. Celebrytka i młodszy od niej o 11 lat mężczyzna zdawali się doskonale czuć w swoim towarzystwie. Dużo rozmawiali i niemal nie schodzili z parkietu. W pewnym momencie zdecydowali się przerwać pląsy i zrobić sobie przerwę na przytulasy, które błyskawicznie przeistoczyły się w namiętne pocałunki. Po udanej imprezie Racewicz i jej "kolega" wyszli razem z klubu, zapakowali się do jednej taksówki i odjechali w bliżej nieokreślonym kierunku.
Zobaczcie zdjęcia imprezującej Joanny.
Początkowo dziennikarka i jej stary "znajomy" wywijali na parkiecie, stojąc od siebie w pewnej odległości. Wiedzieliście, że z Asi taka zapalona tancerka?
Szybko jednak zdecydowali się na "przytulańca". Widać, że trudno im było oderwać od siebie ręce.
Ostatecznie Asia i jej towarzysz parkietową przygodę skwitowali pocałunkiem, z pasją wpijając się nawzajem w swoje usta.
Po obściskiwaniu się w rytm muzyki Racewicz wyszła odsapnąć na patio. Zdaje się jednak, że wciąż było jej mało czułości, bowiem fotoreporterzy uchwycili, jak przytulała się do kolejnego mężczyzny.
Tego dnia 48-latka postawiła na obcisłą, beżową sukienkę, która podkreślała jej kobiece kształty. Stylizację uzupełniła szpilkami, torebką i naszyjnikiem. Klasa?