Narzeczona Adriana Meronka opowiada o MILIONOWYCH zarobkach golfistów: "W profesjonalnym sporcie jest się przyzwyczajonym do takich kwot"
Adrian Meronk, który osiąga coraz wyższy prestiż w świecie golfa, zaczyna zyskiwać na popularności również w kraju nad Wisłą. Do głosu doszła jego narzeczona, Melania Bobrowicz. W pierwszym udzielonym wywiadzie opowiedziała o wysokich wynagrodzeniach w tej dyscyplinie i zjawisku hejtu, jakiego zdążyli już doświadczyć.
O żonach i dziewczynach sportowców, tzw. WAGs, piszemy przede wszystkim w kontekście wybranek serca najsłynniejszych piłkarzy. Jedne z nich zajmują się działalnością treningową, inne nagrywają przeboje, niektóre próbują swoich sił w modzie, zaś pozostałe... po prostu istnieją, lansując się u boku swych obłędnie bogatych partnerów. Jak wyznała niedawno naczelna przedstawicielka tego kobiecego grona, Anna Lewandowska, patrzenie na nią wyłącznie przez pryzmat bycia ukochaną obecnie najlepszego polskiego piłkarza, uznaje za plamę na honorze.
W bogatej historii rodzimego sportu nie mogliśmy pochwalić się zbyt dużą liczbą przedstawicieli golfa, którzy odnosiliby sukcesy poza granicami kraju. Do popularyzacji tej dyscypliny przyczynił się Adrian Meronk za sprawą wygranej w prestiżowym turnieju Horizon Irish Open. Narzeczona 31-latka, z którym mieszka na stałe w Dubaju, postanowiła nieco odsłonić kulisy ich prywatnego życia.
Adrian Meronk wiedzie życie na bardzo wysokim poziomie
Melania Bobrowicz przyjęła oświadczyny swego utalentowanego partnera w Nowy Rok. 5 tygodni później mężczyzna mógł cieszyć się z kolejnego sukcesu, tym razem na płaszczyźnie zawodowej. Odniósł spektakularne zwycięstwo w turnieju golfowym w Rijadzie, dzięki czemu wzbogacił się aż o 4 miliony dolarów.
Życiowa partnerka Adriana Meronka wyraźnie podkreśliła, że jego coraz bardziej imponujące wyniki w golfie są efektem wieloletniej ciężkiej pracy, a co za tym idzie, rezygnacji z wielu przyjemności. Dodała też, że choć kwota za pierwsze miejsce w zawodach robi wrażenie, to przedstawiciele tej dyscypliny przywykli do zgarniania wysokich honorariów.
Wiele osób skupia się tylko na samej wygranej. W artykułach Adrian został przedstawiony tak, jakby wygrał w Lotto. Nikt nie patrzy na to, że pracuje od dziecka. Miał 6 lat, kiedy zaczął grać w golfa. Później jako nastolatek podjął decyzję, że zamiast na imprezy będzie chodził na pole golfowe. Odrabiał lekcje i uczył się pilnie, żeby mógł pozwolić sobie na turnieje wyjazdowe. (...) Adrian jest pierwszym Polakiem w golfie, który osiągnął taki sukces. To jest suma codziennych treningów i wyrzeczeń. W profesjonalnym sporcie jest się przyzwyczajonym do takich kwot. Golfiści na poziomie Adriana mają bardzo dobre zarobki niezależnie od liczby wygranych. To nie są pieniądze wygrane w Lotto. To nie jest tak, że my nagle nie wiemy, co zrobimy z pieniędzmi i pójdziemy do kasyna - spostrzegła w wywiadzie udzielonym redakcji serwisu Plejada.
Melania Bobrowicz przyznała też, że zdarzyło jej się przeczytać krytyczne uwagi zarówno pod swoim adresem, jak i w kierunku narzeczonego.
W związku mamy niepisaną zasadę, że nie wchodzimy w sekcję komentarzy i nie czytamy opinii innych na nasz temat. Wciąż mało jest artykułów na temat golfa - jego siła w Polsce dopiero rośnie. Po wygranej parę osób wysłało nam artykuły i komentarze. Adrian tego nie czytał, a ja przez ciekawość zerknęłam. Nie wytrzymałam. Konkluzja była jedna - w komentarzach przewijały się słowa: Dubaj, pieniądze i kobieta - powiedziała o wciąż panujących stereotypach.
Korzystając z możliwości, ukochana Meronka zaznaczyła, że często przypisywana jej działalność muzyczna jest jedynie formą rozwinięcia zainteresowań, a nie sposobem na życie czy zarabianie. Od niedawna pomaga narzeczonemu w sprawach zawodowych.