Julia Dybowska od początku medialnej kariery lubiła "eksperymentować" ze swoim wyglądem. Ostatnio jednak poszła chyba o krok za daleko... Zobaczcie jej nowe zdjęcia.
Julia Dybowska zaistniała na celebryckim firmamencie za sprawą związku z 62-letnim teherańskim miliarderem, który sprowadził ją do swojej londyńskiej willi za 100 milionów i umożliwił życie "na poziomie". Wnioskując po publikowanym przez instagramerkę kontencie, jej rzeczywistość to głównie nieustające podróże na drugi koniec świata, zakupy w najdroższych butikach i regularne wizyty u chirurga plastycznego.
Ostatnio długonoga blondynka świętowała 32. urodziny. W swoim wielkim dniu jubilatka mogła liczyć na liczne upominki w formie okazałych kwiatów i balonów oraz huczną imprezę z imponującymi tortami i gadżetami ze swoją podobizną. Szczegółowa relacja pojawiła się oczywiście na jej śledzonym przez pół miliona osób profilu.
Jeśli już o twarzy Dybowskiej mowa, nie ulega chyba żadnej wątpliwości, że modelka ochoczo korzysta z dobrodziejstw medycyny estetycznej, usiłując dostosować się do obowiązującego na Instagramie "kanonu piękna".
Przyglądając się jednak najnowszym zdjęciom Julii, mamy nieodparte wrażenie, że celebrytka "nieco" zatraciła się w pogoni za "idealnym" wizerunkiem. Już na pierwszy rzut oka można dostrzec, że jej broda wygląda na jeszcze bardziej szpiczastą, usta na pełniejsze, a kości policzkowe bardziej wydatne. Odmieniony "look" zdaje się jednak dalej wpadać w gusta fanów celebrytki, którzy w sekcji komentarzy zalewają 32-latkę komplementami.
Porównajcie sobie starsze zdjęcia Julii Dybowskiej z tymi najświeższymi. Poznajecie ją jeszcze?