karolina pilarczyk
Karolina Pilarczyk jest jednym z najlepszych kierowców rajdowych w Polsce. Mało kto
z branży motoryzacyjnej wie, że pochodzi z rodziny związanej z aktorstwem. Jako mała dziewczynka bardzo często przebywała w teatrze, gdzie na scenie występowała jej mama. Początkowo ona sama była zafascynowana zawodem aktorki teatralnej i wiązała z nim wielkie plany. Jednak pomimo tego, ostatecznie zainteresowanie szybkimi samochodami zwyciężyło.
Pełne imię i nazwisko: Karolina Pilarczyk
Data urodzenia: 1979
Instagram: https://www.instagram.com/karolinapilarczyk/?hl=pl
Karolina Pilarczyk i jej wczesne zainteresowania
Karolina Pilarczyk urodziła się w rodzinie aktorskiej. Jej matką jest Jolanta Fijałkowska-Pilarczyk, którą można było przez wiele lat oglądać na scenach Teatru Dramatycznego. To właśnie zawód aktorki, był dla Karoliny jej pierwszą pasją i wiele osób uważało, że pójdzie tą drogą. Jak sama przyznawała wielokrotnie w wywiadach, na początku sama myślała nad taką karierą. Z uśmiechem jednak zawsze dodaje, że to właśnie jej matka – Jolanta, odwiodła ją od tego pomysłu. Bardzo często towarzyszyła jej w teatrze – podczas, gdy ona występowała na scenie. Młoda Karolina spędzała czas za kulisami – w garderobie, razem z innymi aktorami. To sprawiło, że zaczęła czuć się swobodnie wśród ludzi i nie miała większego problemu z tremą.
Wczesne lata driftingu i bliskie decyzje o rezygnacji z ukochanego sportu
Sama Karolina Pilarczyk przyznaje, że po raz pierwszy profesjonalny drifting zobaczyła
w 2004 roku na pokazach. Sama jednak wcześniej próbowała amatorskiego driftowania swoim samochodem. To właśnie wtedy doszedł do niej fakt, że może robić zawodowo to, co jej się podoba. Sama jednak podkreślała w wywiadach, że wejście do typowo męskiego sportu było dla niej niezwykle trudne. Dopiero kiedy zaopiekowano się nią w 2013 roku, mogła rozwinąć skrzydła w tym sporcie.
Pilarczyk w kilku wywiadach wyznała, że była blisko od zrezygnowania z tego sportu. Podkreślała jednak, że nigdy nie chodziło o strach związany z wypadkiem, trudną trasą, czy innymi trudnymi sytuacjami. Do zrezygnowania z tego sportu skłaniały ją przede wszystkim przykre komentarze pojawiające się na jej temat w sieci – ogromny hejt spływał na nią latami. Nigdy się jednak nie poddała i nawet kiedy miała trudną sytuację finansową, dalej startowała w zawodach.
Karolina Pilarczyk – Queen of Europe
Karolina Pilarczyk w 2018 roku odnotowała kilka poważnych sukcesów. Jako podwójna mistrzyni Europy w driftingu, jedyna z niewielkiej grupy uczestników zawodów mieszanych (kobiety oraz mężczyźni), zdobyła prestiżową licencję Formula Drift PRO 2. Dzięki licencji została uznana za jednego z najlepszych kierowców driftu w Stanach Zjednoczonych. Kategoria Formula Drift jest najważniejszą serią w Stanach Zjednoczonych oraz na całym świecie.
Informację o zdobyciu tej prestiżowej licencji, fani otrzymali podczas Warsaw Motor Show
w Nadarzynie – w 2018 roku. Przyjęli ją z ogromnym entuzjazmem, a kolejki po zdjęcie
i autograf do niej wydłużyły się od tego momentu kilkukrotnie. W swoich mediach społecznościowych, które prowadzi sama - jest obserwowana przez rzeszę sympatyków jej samej oraz driftu. Dzięki prestiżowej licencji zwróciła dodatkowo uwagę wszystkich mediów – nie tylko krajowych, ale i światowych. Dla Polski to niezwykle dobra wiadomość. Mamy już jednego kierowcę rajdowego rozpoznawalnego na całym świecie i cenionego za swój talent – Roberta Kubicę. Do grona prestiżowych kierowców dołączyła kolejna osoba - Karolina Pilarczyk.
Ciekawostki z życia
Jako ciekawostkę warto dodać, że Karolinę Pilarczyk można było zobaczyć w majowym wydaniu Playboya (rocznik 2015). Z tego, co mówiła sama zainteresowana - bardzo obawiała się sesji dla Playboya. Wielokrotnie podkreślała w wywiadach, że nie jest profesjonalną modelką, lecz zwykłą kobietą z szalonym hobby jakim jest drift. Jej debiut w tym obszarze nie zbudził jednak większych kontrowersji.