Doda w pełnym kamuflażu i białych kozaczkach odwiedza jubilera (ZDJĘCIA)
Towarzyszył jej oczywiście mąż. Co sobie kupili?
Choć czasem zdarza nam się o tym zapomnieć, Doda w przerwach między sądowymi bataliami prowadzi "w miarę" normalne życie. Wokalistka nie uchodzi za łatwą w relacjach osobę, ale dzięki, zdaje się nad wyraz spokojnemu Emilowi Stępniowi, który również dzieli z nią jej sądowe niedole, Dorota spokorniała.
34-latka ostatnio wybrała się z małżonkiem na zakupy do sklepu z biżuterią. Doda nadal pozostaje jedną z największych polskich gwiazd, dlatego nawet na zwykłą wyprawę z mężem do sklepu zakłada maskujące ubrania i czapkę z daszkiem, utrudniające jej rozpoznanie.
Ładnie wygląda bez makijażu?
Dorota i Emil odwiedzili sklep z autorską biżuterią na modnej ulicy Mokotowskiej. Dla "niepoznaki" Doda zrezygnowała z makijażu, założyła obszerny płaszcz i czapkę z daszkiem. Gdyby nie fakt, że białe kozaczki są trendem tej jesieni, możnaby uznać, że to one ją zdradzały.
Doda nie wyglądała na zachwyconą faktem, że chodzą za nią paparazzi. Z salonu wyszła ze skwaszoną miną.
Fani wokalistki często piszą jej, że bez makijażu Rabczewska wygląda lepiej. Też tak myślicie?
Niemniej zakamuflowany Stępień towarzyszył żonie na każdym kroku, otwierając jej drzwi i prowadząc pod rękę.
Ostatnio oboje mają kłopoty z wymiarem sprawiedliwości. Jak widać, trzymają się jedak razem.
Małżonkowie zaparkowali tuż przed sklepem.