Ekspresyjna Anna Mucha prezentuje wachlarz zabawnych min podczas randki z Jakubem Wonsem w gdańskiej knajpie (ZDJĘCIA)
Anna Mucha jest znaną entuzjastką stołowania się na mieście. Niestety nie tak łatwo dogodzić jej wysublimowanemu podniebieniu. Czy ta sztuka udała się jednej z gdańskich knajp, w której aktorka niedawno stołowała się z Jakubem Wonsem?
Anna Mucha już od przeszło dwóch lat układa sobie życie u boku kolegi po fachu, Jakuba Wonsa. Gdy celebrytka nie jest na planie "M jak miłość", albo nie wdaje się w kolejne pyskówki z internautami, 42-latka spędza czas z dziećmi i ukochanym, najchętniej w eleganckich knajpach.
Nic więc dziwnego, że w ramach wypadu do Trójmiasta, słynąca z wysublimowanego podniebienia, para zapragnęła wybrać się do jednej z modnych gdańskich knajp i uraczyć się wyszukanymi specjałami.
Czatujący przed wejściem do lokalu fotograf uwiecznił, jak gwiazda i jej ukochany dogadzają sobie posiłkiem składającym się z dwóch dań i deseru. Przez cały czas partnerzy pogrążeni byli w rozmowie, którą przerywali na moment, gdy kelner przynosił im do stołu kolejne zamówienia. Podczas pałaszowania, obdarzona bogatą mimiką twarzy aktorka, jak zwykle zaprezentowała wachlarz zabawnych min.
Wnioskując po zdjęciach, myślicie że jej smakowało?
Anna Mucha nie może raczej narzekać na brak zajęć. Ostatnio aktorka gościła w Gdańsku, by wystąpić na deskach teatru z najnowszą sztuką. W wolnej chwili gwiazdorska para pozwoliła sobie jednak na przyjemności.
Celebrytce towarzyszył jej ukochany, aktor Jakub Wons, z którym Ania tworzy parę od przeszło dwóch lat.
Kolejnym przystankiem po spacerze starówką była wizyta w jednej z modnych, gdańskich knajp. Na wejściu wyraźnie zmęczona aktorka zamówiła espresso.
Cały pobyt w knajpie upłynął Annie i Jakubowi na żywej dyskusji. W przerwach od gawędzenia z ukochanym i pałaszowania, 42-latka wbijała wzrok w szybę i wpatrywała się w przechodniów.
Ani i Kubie wyraźnie dopisywał apetyt, w związku z czym zamówili posiłek składający się z dwóch dań i deseru. Do pary co jakiś czas podchodził kelner, żeby dopytać, czy wszystko im smakuje.
Słynąca z wysokich wymagań wobec restauracji celebrytka, jadła aż jej się uszy trzęsły. Aktorce musiało smakować, czego dowodzić mógł brak "skargi" na Instagramie.