Kinga Rusin całuje bryłę lodu w Alasce i pisze o ukochanym Marku: "Nie od razu stopił serca mego lód" (ZDJĘCIA)
Globtroterka Kinga Rusin nie zwalnia tempa i obecnie eksploruje w towarzystwie ukochanego malowniczą Alaskę. Podczas szalonej podróży dziennikarka znalazła chwilę na spontaniczną sesję zdjęciową z bryłą lodu i skomplementowanie Marka Kujawy. Uroczo?
Nie ma wątpliwości, że podróżowanie całkowicie zawładnęło sercem Kingi Rusin. Dziennikarka jakiś czas temu porzuciła pracę w TVN, aby w pełni oddać się swojej pasji i u boku ukochanego przemierzać najdalsze zakątki świata. Gwiazda zdecydowaną większość roku spędza poza granicami Polski, nie zapominając jednak o komentowaniu spraw polityczno-społecznych i kontaktowaniu się z wielbicielami za pomocą mediów społecznościowych. Ostatnio, swoją tęsknotę za "reporterką bez granic" wyraził sam Edward Miszczak.
Pod koniec lipca Kinga Rusin zameldowała się w Alasce, a krajobrazy stanu zdecydowanie zachwyciły żądną przygód dziennikarkę. Przez niemal dwa tygodnie podróżniczka ochoczo relacjonowała swój pobyt w Ameryce Północnej i żartowała m.in., że panujące tam temperatury stają jej na przeszkodzie w dołączeniu do walki o tytuł "celebryckiej miss bikini". Zdaje się, że wakacyjne aktywności rodzimych sław bawią Kingę, która tym razem odniosła się do trendu "pokazywania wypasionych posiłków na plaży" i pokazała, jak wyglądało jej śniadanie w środku parku narodowego.
Kinga Rusin wspomniała w najnowszym poście o Marku Kujawie
Warto wspomnieć, że odległe destynacje Kinga zalicza w towarzystwie ukochanego Marka Kujawy, który jednak rzadko pokazuje się u jej boku w mediach społecznościowych. W najnowszym poście dziennikarka podkreśliła, że jej partner nie pojawia się na zdjęciach, gdyż stoi po drugiej stronie aparatu. Rusin postanowiła zalotnie zaczepić swojego prywatnego fotografa i to właśnie jemu zadedykowała fotki, na których uśmiecha się do bryły lodu, a następnie sprzedaje jej siarczystego całusa.
Nie od razu stopił serca mego lód! Autor zdjęcia tego i wielu innych… - napisała pod najnowszą sesją zdjęciową Kinga Rusin.
Zobaczcie, jak przebiegają kolejne zagraniczne wojaże naszej "reporterki bez granic". Fajnie ma?