Nie tylko Rutkowski: Justyna Żyła, Mariusz Pudzianowski i Gimper. Przypominamy NAJGORSZE WYSTĘPY w historii "Tańca z gwiazdami" (ZDJĘCIA)
W historii 25. edycji "Tańca z Gwiazdami" udało się odkryć taneczne antytalenty wśród celebrytów. Wyjątkowo niskie noty otrzymali swego czasu między innymi Natalia Siwiec, Michał Szpak czy Oliwia Bieniuk. Byli gorsi od Rutkowskiego?
Za nami pierwszy odcinek najnowszej, już trzynastej, edycji "Tańca z Gwiazdami". Taneczne zmagania celebrytów już wywołały spore zamieszanie i oburzenie wśród fanów show. Z programem pożegnał się Łukasz Płoszajski, ale część widzów miała jednak chęć pożegnać zupełnie kogoś innego. Krzysztof Rutkowski praktycznie przez większość czasu na parkiecie stał lub próbował się bujać. Nie zebrał wysokich not od jurorów, jednak głosy widzów zadecydowały, że prześlizgnął się dalej. Detektyw tłumaczył słabe oceny od jury śledztwem, które obecnie prowadzi, a które - jego zdaniem - jest powiązane z Iwoną Pavlović...
Sztywne ruchy Rutkowskiego nie są jednak odosobnionym przypadkiem w historii programu. 25 edycji show pokazało, że niektórzy celebryci nie mogą pochwalić się poczuciem rytmu. Przykładem jest Mariusz Pudzianowski, który przez swoją nieporadność stał się maskotką programu i doszedł aż do finału. Wyjątkowo złym występem może pochwalić się również Justyna Żyła oraz Ilona Felicjańska. Przemysław Saleta i Michał Szpak też rozczarowywali na parkiecie...
Przypomnijcie sobie wszystkie antytalenty w "TzG". Byli gorsi od Rutkowskiego?
Na podium najgorszych występów w historii "Tańca z Gwiazdami" stoi Justyna Żyła. Udział w aż pięciu odcinkach zapewnił jej Tomasz Barański, który ze wszystkich sił starał się pomóc Justynie na parkiecie.
Nie potrafisz zrobić kroku poprawnie, wszystko zawdzięczasz Tomkowi, który jest genialny - brawa dla Tomka. On cię trzyma, dźwiga i przestawia. Twoje nogi odmawiały posłuszeństwa. Nie ma bioder, pleców, kroków - nie ma niczego, nie zatańczyłaś nic w rytmie - stwierdziła Iwona Pavlović na antenie.
Zobacz: Justyna Żyła z nerwowym uśmiechem na twarzy trenuje do kolejnego odcinka "Tańca z gwiazdami" (FOTO)
Rutkowski zasłużył, że w pierwszym odcinku został porównany właśnie do niej?
Mariusz Pudzianowski szturmem zdobył parkiet "Tańca z Gwiazdami". Choć jego kroki nie miały za wiele wspólnego z rytmem, to kulturyście udało się dostać do finału programu. Widzowie pokochali starania siłacza, który stał się maskotką programu.
Krzysztof Rutkowski w poniedziałek zadebiutował w najnowszej edycji tanecznego show. Jego bujanie z prawej nóżki na lewą dogoniło poczynania Justyny Żyły. Jury stwierdziło, że na parkiecie "Tańca z Gwiazdami" pojawił się ktoś jeszcze gorszy od niej. Nieporadne ruchy detektywa odbiły się oczywiście na punktacji...
Krzysztof Gojdź zaskarbił sobie sympatię widzów oryginalnymi pomysłami na występ. Strona techniczna jego układów nie oczarowała jednak jurorów, którzy bardzo surowo oceniali celebrytę-chirurga.
Natalii Siwiec lepiej wychodzi taniec na imprezie w Tulum, niż popisy przed kamerami w "Tańcu z Gwiazdami". Celebrytka okazała się być dość oporna na naukę tańca towarzyskiego.
"Taniec z gwiazdami" to była przepiękna przygoda, która zakończyła się dwoma dniami wylanych łez. Nie spodziewałam się, że będę zdolna do czegoś takiego - przyznała po programie.
Faktycznie to takie wyrzeczenie?
Przemysław Saleta z przechadzania się po parkiecie uczynił swój znak rozpoznawczy. Jurorom podczas spacerów przy muzyce ciężko było dostrzec jakiekolwiek kroki taneczne. Na wyjątkowo opornego partnera w tańcu narzekała Izabela Janachowska.
Słyszałam, że Przemek podczas show "Gwiazdy tańczą na lodzie" ruszał się jak kloc. I teraz, niestety, jest podobnie - mówiła z żalem Izabela.
Jurorzy byli wyjątkowo surowi dla Michała Szpaka, który w programie nie zbierał najwyższych not. W jednym z odcinków Iwona Pavlović stwierdziła nawet, że gdyby mogła, dałaby mu minusowe punkty.
Najgorsze jest dla mnie to, że nie rozumiesz, co tańczysz. To jest niestety widoczne gołym okiem - mówił Piotr Galiński.
Szpak próbował się odgryźć, udzielając wywiadu dla "Super Expressu". Ostatecznie udało mu się wytańczyć w programie piąte miejsce.
Jej zachowanie trochę mnie irytuje, gdyż z tego, co widzę, chce uświadomić widzów programu, że to, co robię, jest nie do końca dobre, i swoimi słowami krytyki chce wmówić ludziom, że nie zasługuję na bycie w tym programie - powiedział Szpak.
Płynności i delikatności w tanecznych pląsach brakowało także Pawłowi Nastuli. Średnia ocen, które otrzymał za wszystkie tańce, wyniosła... 23,5 punktu. Sportowiec dzięki sympatii widzów odpadł dopiero w siódmym odcinku.
Ilona Felicjańska wyprosiła produkcję o udział w tanecznym show. Była modelka najwyraźniej przeceniła swoje umiejętności i od profesjonalnych jurorów zbierała zaledwie noty sięgające trzech punktów.
Choć na parkiecie towarzyszył jej Robert Kochanek, to jej występy uznane było za drewniane.
Jak tu powiedzieć, żeby Ci nie powiedzieć. Tańce latynoamerykańskie to nie twoja działka - mówiła Pavlović w odcinku, w którym po salsie Ilona pojechała do domu.
Misiek Koterski również próbował obudzić w sobie króla parkietu. Jego noty nie przekraczały jednak nawet 25 punktów. Jurorzy dowcipkowali, że był jedynym uczestnikiem programu, który od początku show nie zrobił żadnego postępu.
Jak Misiek może tańczyć tango? Ustaliliśmy między sobą, że Misiek może tańczyć w cyrku - mówiła Beata Tyszkiewicz, udając tego dnia Iwonę Pavlović.
Rafał Bryndal mimo ciężkiej pracy na sali treningowej nie zdobył serc widzów. Odnalezienie rytmu stanowiło dla dziennikarza ogromne wyzwanie. Choć jurorzy doceniali jego wysiłek, to powolne ruchy na parkiecie nie zaprowadziły go do finału.
Pan pomylił programy. To było z "You Can Dance" - stwierdziła wówczas Beata Tyszkiewicz.
Tomasz Działowy zapisał się w historii programu jako jeden z najbardziej konfliktowych uczestników. Często podważał osądy jury i nie przyjmował do wiadomości, że nie ma poczucia rytmu. Gimper tak tragicznie radził sobie na parkiecie, że fani show sami apelowali o jego dobrowolne wycofanie się z finału.
Norbiemu udało się wytrwać do trzeciego odcinka, w którym zdobył najwięcej punktów od jury, bo aż 20. Muzyk od pierwszego tańca podkreślał, że nie jest profesjonalnym tancerzem i stara się czerpać ze skakania po parkiecie jak najwięcej radości. Piosenkarzowi nie pomogła nawet tańczenie do własnego utworu, "Kobiety są gorące".
Jarosław Kret irytował widzów i jury nie tylko swoimi pokracznymi ruchami na parkiecie. Tuż przed rozpoczęciem show wyszło na jaw, że w nieelegancki sposób rozstał się z Beatą Tadlą, która o decyzji partnera dowiedziała się... od dziennikarzy. Atmosfera na planie zrobiła się ciężka, a Kret nie ukrywał ulgi, kiedy musiał pożegnać się z programem.
Sylwia Bomba o mały włos, a zostałaby okrzyknięta drugą Justyną Żyłą. Celebrytce udało się utrzymać w show nie ze względu na umiejętności taneczne, a popularność, którą wówczas się cieszyła.
Zostało tylko pięć par i ja bym chciała, żeby to były pary najlepiej tańczące, a nie najbardziej popularne. Powinno mi się podobać, bo był duży kontrast: tu dancing queen, a tu Sylwia... - mówiła z żalem Pavlović.
Oliwia Bieniuk miała być objawieniem programu, jednak jej pląsy na parkiecie wyjątkowo drażniły Iwonę Pavlović, która nie zostawiała na celebrytce suchej nitki.
Błąd na błędzie i błędem poganiał - ubolewała jurorka, przyznając jej trzy punkty.