Smagana wiatrem Lila Moss wyłania się z hotelu w PRZEŚWITUJĄCEJ bluzce i ekstremalnie krótkich szortach
Tegoroczny Paris Fashion Week zapisze się w historii za sprawą odważnych stylizacji goszczących na nim sław. Lila Moss wyłoniła się z hotelu po zakończonym pokazie w bardzo odważnym zestawie. Jego górną część odziedziczyła po swojej znanej mamie.
Trwający od początku tygodnia Paris Fashion Week dostarczył nam wielu powodów do zachwytów, jak i zdecydowanie mniej przyjemnych wrażeń estetycznych. Gwiazdy z każdego zakątka świata zjechały do europejskiej stolicy mody, by zobaczyć efekty wielomiesięcznych prac najwybitniejszych projektantów. Każdy pokaz traktowany jest tu niemal jak święto, czego najlepszym dowodem była środowa prezentacja najnowszej kolekcji Stelli McCartney. Spektakularne kreacje oklaskiwane były również przez przedstawicielki polskiego show-biznesu.
Wiodącym motywem stylizacyjnym wielu znanych pań goszczących na corocznym święcie mody są głębokie dekolty i kuse spódniczki. Lila Moss poniekąd nawiązała do tego trendu. 22-letnia Brytyjka wyłoniła się z hotelu tuż po północy. W odróżnieniu od swojej sławnej mamy nie przechadzała się chwiejnym krokiem. Zabłysnęła jednak swą ekstrawagancką stylizacją.
Aspirująca modelka pokazała się w zamszowych szpilkach od Christiana Louboutina, krótkich skórzanych spodenkach oraz w koronkowej bluzce, spod której prześwitywał czarny biustonosz. Dopełnieniem jej niewątpliwie wyrazistego zestawu była kurtka w panterkę, dokładnie ta sama, jaką Kate Moss prezentowała na sobie w 2006 r. w Nowym Jorku.
Na której z pań wygląda bardziej okazale?