Śnieżynka Małgorzata Rozenek tuli pieski i uczy się boksować na planie "DD TVN"! Zaangażowana prowadząca? (ZDJĘCIA)
Małgorzata Rozenek po raz kolejny miała szansę udowodnić, że nie boi się żadnych wyzwań związanych z pracą dla "Dzień Dobry TVN". Prezenterka z misją wybrała się do Andrychowa, gdzie głaskała pieski i trenowała wyprowadzanie ciosów. Ma talent?
Programy śniadaniowe niezmiennie zabiegają o uznanie widzów nawet w sezonie zimowym. Dzień Dobry TVN specjalnie z myślą o niedzielnym wydaniu programu wysłało Małgorzatę Rozenek z misją na samo południe Polski, a dokładniej do Andrychowa, skąd przeprowadzała wywiady i poszerzała swoje horyzonty (przy okazji też i horyzonty widzów) w tematach opieki nad zwierzętami i sztuk walki. Wyszedł z tego niezły galimatias.
Zobacz: Małgorzata Rozenek w ogniu krytyki. Oberwała za przydługie spodnie: "Kobieto, zęby sobie wybijesz!"
Małgorzata Rozenek z "Dzień Dobry TVN" w Andrychowie
Na zdjęciach z planu obserwujemy, jak gwiazda TVN strzela do aparatu zabawne minki, z zadumą wpatruje się w swoich rozmówców i ze strachem w oczach próbuje utrzymać na smyczy potężne czworonogi. A wszystko to w stylizacji na śnieżynkę. Każdy element stroju gospodyni był perłowobiały - to jest poza chabrową kurtką puchową, która co jakiś czas ratowała Małgorzatę przed mrozem.
Przypomnijmy: To koniec "Projektu Lady"! TVN nie planuje kontynuacji programu. Co na to Małgorzata Rozenek?
Zobaczcie, jak od kulis wyglądał niedzielny dyżur Rozenek. Widać, że włożyła w pracę całe serducho?
Prowadzenie śniadaniowego pasma wymaga od gospodarzy zdrowej dawki dystansu do siebie. Myślicie, że Gonia odnajduje się w tej roli?
Producenci zapewnili Małgorzacie wyjątkowo intensywny poranek. Gdy przyszło do spotkania z potężnymi psami, w oczach gwiazdy TVN pojawił się strach.
Rozenek poczuła się już o wiele pewniej w towarzystwie milusińskich o nieco skromniejszych rozmiarach. Jeden z psiaków dostał nawet od prowadzącej całusa.
Przyszła też i pora na naukę samoobrony. Małgorzata Rozenek z niesłychaną powagą podeszła do zadania. W skupieniu wyprowadzała kolejne ciosy. Miejmy nadzieję, że poznanych technik nie będzie próbowała testować na Radziu.