"Taniec z Gwiazdami": zapłakana Julia Wieniawa z maksymalną ilością punktów, "zmysłowa" samba Edyty Zając i zapobiegliwy Marcin Bosak w maseczce ochronnej (ZDJĘCIA)
Z programu po raz kolejny nie odpadła żadna para, a prowadzący ogłosili, że show z powodu koronawirusa zostaje zawieszone do jesieni. Słuszna decyzja?
Taniec z Gwiazdami od lat cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem wśród widzów. W efekcie jesteśmy świadkami już 24. edycji show. W najnowszym sezonie programu uczestnicy reprezentują wyjątkowo wysoki poziom, czego nie ukrywała w niedawno udzielonym wywiadzie słynąca z surowych ocen Iwona Pavlović.
Prym od początku wiedzie podchodząca do treningów do Tańca z Gwiazdami bardzo emocjonalnie, Julia Wieniawa. Swoje zaangażowanie w show 21-latka udowodniła w drugim odcinku, zdobywając za przygotowane tango maksymalną liczbę punktów. Jurorzy docenili także sambę Edyty Zając, poczucie rytmu Sylwestra Wilka oraz walca wiedeńskiego w wykonaniu Anny Karwan, której udało się zdobyć aż 28 punktów.
Piątkowy odcinek był wyjątkowy, bowiem, jak przekazali na koniec prowadzący, po raz kolejny nikt nie odpadł z programu, a show ze względu na pandemię zostało zawieszone aż do jesieni. Decyzja stacji była zaskoczeniem również dla uczestników, którzy nie kryli łez wzruszenia.
Ambitna Julka za swoje emocjonalne tango otrzymała maksymalną liczbę punktów.
Po ogłoszeniu, że show zostaje przełożone do jesieni, rozemocjonowana celebrytka rozkleiła się w ramionach tanecznego partnera.
Aktor za swojego jive'a zgarnął skromne 14 punktów.
Marcin na początku odcinka zaprezentował się w maseczce ochronnej, którą do występu jednak zdjął.
Jury doceniło także pląsy wokalistki, która otrzymała aż 28 punktów.
Całkiem dobrze poradziła sobie była żona Jakuba Rzeźniczaka. Sambę modelki określono jako "zmysłową".
Poprawę nad tanecznymi umiejętnościami aktora zauważyli jurorzy, odnotowując "brak sztywności w kroku". Ma szanse na wygraną?