Małgorzata Ostrowska-Królikowska o stracie męża: "Cokolwiek się działo, wiedziałam, że muszę iść do przodu. Nie siadać i rozpaczać"
"Ciągle zdarza mi się ukryć w mysiej norce, gdzie nikt mnie nie znajdzie, ale czasami z tej mysiej norki wychodzę i działam".