monika banasiak
Monika Banasiak to sławna, była żona jednego z bossów mafii pruszkowskiej pseudonim Słowik. 2,5 roku spędziła w areszcie, a historię pobytu opisała w swojej pierwszej książce Słowikowa o więzieniach dla kobiet. Piękna, szczera, kobieta, która kocha albo nienawidzi. Nie stosuje półśrodków, a z życia bierze pełnymi garściami. Obecnie szczęśliwa żona Macieja Wysockiego, pielęgniarka, kosmetyczka i prelegentka na licznych wydarzeniach, gdzie opowiada o swoich doświadczeniach.
Pełne imię i nazwisko: Monika Banasiak
Data urodzenia: 27 czerwca 1963 roku
Instagram: https://www.instagram.com/monika_banasiak/?hl=pl
Facebook: https://www.facebook.com/monikabanasiakoficjalnie/
Monika prywatnie
Monika Banasiak urodziła się w tradycyjnej, kochającej się rodzinie. Z domu wyniosła szacunek do drugiego człowieka, umiejętność tworzenia prawdziwych i szczerych relacji oraz wiarę w Boga. Ukończyła jedną z lepszych szkół medycznych - IV LO w Warszawie i Warszawski Uniwersytet Medyczny. Z wykształcenia jest pielęgniarką.
Królowa Mafii
W latach 90. spotkała swojego przyszłego męża Andrzeja Z. pseudonim Słowik. Mężczyzna bardzo zabiegał o względy Moniki. Bardzo spodobała mu się jej stanowczość i niedostępność. Nie robiły na niej wrażenia piękne kwiaty, luksusowe prezenty czy samochody. Dopiero randka w Paryżu przekonała celebrytkę. Miłość zaczęła kwitnąć, ukochany dbał o nią z każdej strony, Monika nie spodziewała się zmian w swoim pięknym i poukładanym życiu. Sielankę przerwał zamach na parę. Wtedy zdała sobie sprawę z powagi sytuacji i z tego, kim naprawdę jest jej ukochany mąż. Później została porwana i przetrzymywana w ciężkich warunkach. Z opresji uratował ją Słowik. Kiedy trafił do więzienia pierwszy raz, Monika wiernie go odwiedzała. Potem urodził się ich syn. Następnie Słowik znowu trafił do więzienia. Tym razem kobieta wytrwała przy nim 8 lat. Po latach wspomni, że tego żałuje, że powinna być przy nim do końca. Za karę, mężczyzna zabierze jej syna.
Następnie Monika związuje się z innymi gangsterami. Jeden z nich, stał się świadkiem koronnym i zeznał, że Monika kierowała grupą przestępczą. W 2013 roku zapada wyrok - areszt.
Areszt
Monika Banasiak nie spodziewała się takiej zmiany w swoim życiu. Areszt był dla niej najgorszym doświadczeniem. Na temat pobytu napisała również książkę Słowikowa o więzieniach dla kobiet.
Opisuje tam swoje traumatyczne wspomnienia o pobycie w małej celi z 6 innymi kobietami. Paradoksalnie były mąż, nieświadomie, bardzo jej pomógł w tym okresie. Pseudonim Słowikowa wzbudzał szacunek w areszcie, dzięki czemu pozycja Moniki była mocna. Musiała tylko potwierdzić swoją siłę.
Próbowała zaadaptować więzienną rzeczywistość na normalne warunki. Miała pełną kosmetyczkę, farbowała włosy, w schowku nawet zmieściły się szpilki od Louboutina. W areszcie bardzo zbliżyła się do Boga. Tam powstał pomysł napisania książki o swoim życiu. W areszcie spędziła 2,5 roku.
Nowe życie
Monika Banasiak opuściła areszt w 2015 rok. Nie miała nic, jej rodzice bardzo podupadli na zdrowiu przez ten czas jak jej nie było. Miesiąc później zmarł jej ojciec, a ona nie miała za co opłacić pogrzebu.
Zaczęła intensywnie pracować. Za zarobione pierwsze 500 zł kupiła sobie stary samochód. Powoli, małymi krokami odbudowywała swoje życie.
Monika Banasiak z uwagi na dużą przerwę zawodową, musiała jeszcze raz zdawać testy pielęgniarskie. Obecnie pracuje w warszawskim szpitalu, a na swoim profilu instagramowym publikuje zdjęcia zza szpitalnych murów.
Jest również wykwalifikowaną kosmetyczką. Często jest zapraszana do różnych gabinetów kosmetycznych w całej Polsce. Dodatkowo Monika Banasiak wydała dwie książki - Słowikowa o więzieniach dla kobiet oraz Kochaj i żyj, która zdobyła status Książki Roku 2019.
21 września 2018 roku wyszła ponownie za mąż, za Macieja Wysockiego. Celebrytka publikuje wiele zdjęć w jego towarzystwie.