Barbara Kurdej-Szatan pozdrawia redakcję i "czytaczy" Pudelka: "Pocałujcie się w du*ę". Wyjaśniamy, dlaczego tego nie zrobimy
Tak, jak możecie się domyślać: Barbara Kurdej-Szatan wciąż nie rozumie, dlaczego piszemy o jej zdjęciu z Zanzibaru. Uwaga: jest długo i merytorycznie.